pielęgnacja
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty
Makijaż :: Lekko na wiosnę – AA Pink Aloes BB Cream Multinawilżający SPF 15

Makijaż :: Lekko na wiosnę – AA Pink Aloes BB Cream Multinawilżający SPF 15

Też tak macie, że kiedy tylko robi się cieplej i słoneczniej rozglądacie się od razu za lekkim podkładem lub inną alternatywą dla podkładu, bo dotychczasowy wydaje się nagle za ciężki? Co prawda moim domyślnym, codziennym podkładem od dłuższego już czasu jest L'ORÉAL PARIS True Match Nude Plumping Tinted Serum, jednak moje serce zabiło ostatnio mocniej, kiedy zobaczyłam w promocyjnej cenie AA Pink Aloes Multinawilżający BB Cream. Miałam wcześniej z tej serii krem-żel i bardzo miło mi się go używało, a jego niebywałym atutem był ślicznym zapach. 

AA Pink Aloes BB Cream Multinawilżający SPF 15

Makijaż :: L'ORÉAL PARIS True Match Nude Plumping Tinted Serum – czy warto?

Makijaż :: L'ORÉAL PARIS True Match Nude Plumping Tinted Serum – czy warto?

Kosmetyk ten zawojował ostatnio internet i widzę go dosłownie wszędzie. Przyznaję, że zaintrygował mnie jeszcze przed swoją polską premierą i nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu wpadnie w moje ręce. Używam go już od miesiąca i nareszcie mogę podzielić się opinią. 

L'ORÉAL PARIS True Match Nude Plumping Tinted Serum

Koniec końców, czyli garść minirecenzji :: Serum razy 23

Koniec końców, czyli garść minirecenzji :: Serum razy 23

Serum to etap w pielęgnacji, którego nigdy nie pomijam. Sam krem to po prostu za mało! W ogóle taka wieloetapowa pielęgnacja daje mi poczucie bycia zadbaną i niewątpliwie wpływa też na stan cery. Od ponad półtora roku wrzucałam do torby każde opakowanie po zużytym serum i trochę mi się tego nazbierało. 23. Słownie: dwadzieścia trzy. Najwyższy czas na przedstawienie każdego z nich. Które polubiłam? Które pokochałam? Za którym nie będę płakać?




Moja cera

Zanim przejdę do omówienia poszczególnych kosmetyków, po krótce przedstawię swoją cerę. Mam w tej chwili czterdzieści lat, więc zaczynają mnie dotyczyć problemy takie jak utrata jędrności skóry, słabsze nawilżenie, szybka utrata wilgoci ze skóry, drobne linie. Do tego dochodzą przebarwienia i niekiedy zwiększona reaktywność.


Kosmetyki opisuję w kolejności alfabetycznej.


Spis treści:




AA Go Green Regenerujące serum olejowe z dynią★

Serum ma skutecznie regenerować i odżywiać skórę, zapewniając jej komfort, nawilżenie i gładkość. Kosmetyk zawiera 100% składników pochodzenia naturalnego i posiada certyfikat ECOCERT COSMOS ORGANIC. Kosmetyk można stosować samodzielnie lub dodawać do kremu, dla wzmocnienia jego działania.


Stosowałam je na noc, właśnie mieszając z kremem, żeby dodać mu „treści”, kiedy czułam, że przyda się to mojej cerze. Na dzień taka ilość olejków była dla mnie zbyt ciężka, poza tym za bardzo bym się błyszczała. Serum trochę koiło cerę i odżywiało. Nie wróciłam do niego, bo wolę jednak serum żelowe, nie olejowe.

Pzy okazji dodam, że serum ważne tylko 3 miesiące od otwarcia i tuż przed upływem tego terminu coś dziwnego stało się z gumową częścią przy pipecie. Wiecie, tą, którą się ściska, żeby nabrać kosmetyk. Stała się twarda i zupełnie straciła elastyczność.

Skład (INCI): ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL**, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL**, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL**, OLEA EUROPAEA FRUIT OIL**, VITIS VINIFERA SEED OIL**, CUCURBITA PEPO SEED OIL**, NIGELLA SATIVA SEED OIL**, SESAMUM INDICUM OIL UNSAPONIFIABLES**, PARFUM*.


AA Wings of Color, Bio-Retinol Serum pod makijaż★

Intensywne serum nawilżające pod makijaż. Ma nawilżać, wygładzać i poprawiać wygląd skóry dzięki zawartości bio retinolu.

Serum zawiera różnego rodzaju wyciągi i oleje roślinne, m.in. z algi śnieżnej, ogórecznika lekarskiego, lnu, bawełny indyjskiej czy uczepu owłosionego (czyż ta nazwa nie jest boska?). Prawdę mówiąc, nie wiem, gdzie szukać bio retinolu. Na pewno nie chodzi o bakuchiol, bo w składzie go nie ma. Może zwykła witamina A?

Serum jest gęstą emulsją o zapachu, który przypomina mi klej roślinny. Szybko się wchłania i współpracuje z makijażem. Nie zauważyłam, żeby wpływało jakoś na jego trwałość – ani jej nie skraca, ani nie wydłuża. Stricte pod makijaż to dla mnie taki trochę zbędny kosmetyk, zużyłam go jak serum, pod krem. Serum trochę nawilżało i odżywiało cerę. Dość szybko mi się skończyło, bo jest go tylko 15 ml.

Skład (INCI): AQUA, PENTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, DICAPRYLYL CARBONATE, ISODECYL NEOPENTANOATE, DIMETHICONE, HYDROGENATED POLYDECENE, PROPYLENE GLYCOL, TRILAURETH-4 PHOSPHATE, TOCOPHEROL, SODIUM HYALURONATE, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, METHYL PERFLUORO BUTYL/ISOBUTYL ETHER, COENOCHLORIS SIGNIENSIS EXTRACT, MALTODEXTRIN, LECITHIN, BIDENS PILOSA EXTRACT, ELAEIS GUINEENSIS OIL, GOSSYPIUM HERBACEUM SEED OIL, LINUM USITATISSIMUM SEED OIL, TOCOPHERYL ACETATE, XANTHAN GUM, HYDROLYZED COLLAGEN, HYALURONIC ACID, GLYCERYL BEHENATE, HYDROGENATED PALM OIL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, BORAGO OFFICINALIS SEED OIL, SQUALANE, CHOLESTEROL, CERAMIDE NP, XYLITYLGLUCOSIDE, ANHYDROXYLITOL, XYLITOL, PHENOXYETHANOL, DECYLENE GLYCOL, 1,2-HEXANEDIOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, TRIOLEIN, LEUCONOSTOC/RADISH ROOT FERMENT FILTRATE, SODIUM ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, ISOHEXADECANE, POLYSORBATE 80, PARFUM.


Bandi Medical Expert Anti Rouge Skoncentrowana ampułka na naczynka

Serum zawiera witaminę PP 2%, witaminę K2, pantenol, kudzu (pochodząca z Azji roślina bogata we flawonoidy) i trokserutynę. Ma zmniejszać widoczność rozszerzonych naczyń krwionośnych, redukować objawy zaczerwienienia cery, łagodzić podrażnienia i regenerować.

Jego łagodzące działanie zauważyłam dość szybko. Skóra rzeczywiście stała się nieco mniej reaktywna. Muszę koniecznie wrócić do tego serum, bo sezon grzewczo-mroźny nie wpływa korzystnie na stan mojej cery. Minus to dość intensywny zapach, wolałabym, żeby w kosmetyku dla skóry wrażliwej, naczyniowej, reaktywnej nie stosowano kompozycji zapachowej lub zadeklarowano jej hipoalergiczność.

Serum Bandi nie należy do najtańszych, bo w pełnej cenie kosztuje około 55 zł/30 ml, warto więc zapolować na promocję, np. w firmowym sklepie Bandi.

Skład (INCI): AQUA/WATER, POLYSORBATE-20, PROPYLENE GLYCOL, NIACINAMIDE, PANTHENOL, TROXERUTIN, PUERARIA LOBATA ROOT EXTRACT, MENAQUINONE-7, BUTYLENE GLYCOL, XANTHAN GUM, DISODIUM EDTA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, PARFUM/FRAGRANCE, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN.


Bielenda Good Skin Hydra Boost Serum silnie nawilżające

Wspaniały drogeryjny kosmetyk (dostępny tylko w Hebe i w firmowym sklepie Bielenda). Zawiera między innymi trehalozę, pantenol, kwas hialuronowy i tripeptyd miedziowy. 

Ma żelową konsystencję i ładny zapach (wiadomo, to plus albo minus). Szybko się wchłania, a stosowane na wilgotną skórę, najlepiej po toniku z tej samej linii i pod krem, naprawdę daje boost nawilżenia. Mam już trzecią butelkę. I powtórzę się: polujcie na promocje, bo wyjściowa cena jest baaaardzo wysoka, jak na Bielendę.

Skład (INCI): AQUA (WATER), TREHALOSE, PROPANEDIOL, PANTHENOL, SODIUM HYALURONATE, COPPER TRIPEPTIDE-1, HYDROXYETHYLCELLULOSE, POLYSORBATE 20, DISODIUM PHOSPHATE, SODIUM PHOSPHATE, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PARFUM (FRAGRANCE), HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL.


Bielenda Professional, Peptide Lift, 3% serum z peptydami

Serum ma działać wygładzająco, zmniejszać oznaki starzenia, poprawiać jędrność i elastyczność skóry, a także nawilżać i odżywiać. Zawiera trzy rodzaje peptydów.

Serum jest bardzo lekkie, wodniste, szybko się wchłania bez uczucia lepkości. Mocno pachnie. Buteleczka jest mała i słodka, ale pompka działa fatalnie, bo dozuje zdecydowanie zbyt dużo kosmetyku. To, w połączeniu z małą pojemnością (serum jest zaledwie 15 ml) sprawiło, że kosmetyk starczył mi dosłownie na tydzień. 
Trudno jest mi ocenić działanie poza tym najbardziej doraźnym, czyli nawilżeniem i lekkim napięciem skóry od razu po nałożeniu, wszak serum skończyło się rekordowo szybko. 

Wychodzi baaaardzo drogo (ok. 45 zł/15 ml)! Zdecydowanie wolę peptydowe kosmetyki z The Ordinary („Buffet” i Matrixyl 10% + HA), bo ich działanie widzę, korzystniej wychodzą też cenowo.

Skład (INCI): AQUA (WATER), GLYCERIN, TREHALOSE, ACETYL HEXAPEPTIDE-8, HYDROLYZED RICE PROTEIN, HYDROLYZED GLYCOSAMINOGLYCANS, HYALURONIC ACID, SODIUM HYALURONATE, PENTYLENE GLYCOL, CAPRYLYL GLYCOL, POLYACRYLATE CROSSPOLYMER-6, POLYSORBATE 20, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PARFUM (FRAGRANCE), BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL.


Bielenda Professional, Vit-C Activ 3% Serum z aktywną witaminą C

Serum zawiera efektywne stężenie stabilnej witaminy C (Etylowanego kwasu askorbinowego). Ma działać, jak na serum z witaminą C przystało, czyli niwelować przebarwienia, wyrównywać koloryt skóry, rozjaśniać i działać antyoksydacyjnie.

Serum jest lekko żelowe. Pompka w nim działała lepiej niż w siostrzanym serum peptydowym. Kosmetyku starczyło mi na około dwa tygodnie stosowania. Podobnie, jak w przypadku innych serum z witaminą C, moja skóra je oprotestowała: zrobiła się szorstka i ziemista. Przy okazji dodam, że serum rozpuściło srebrną farbę wokół pompki. 

Minusem jest zdecydowanie cena, bo za 15 ml zapłacimy blisko 45 zł.

Skład (INCI): AQUA (WATER), PROPANEDIOL, 3-O-ETHYL ASCORBIC ACID, CITRIC ACID, TERMINALIA FERDINANDIANA (KAKADU PLUM) FRUIT EXTRACT, GLYCERIN, HYDROXYETHYLCELLULOSE, DISODIUM PHOSPHATE, SODIUM PHOSPHATE, POLYSORBATE 60, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN.


Dr Skin Clinic, STAGE 3, BOOST, Booster rozjaśnianie Vitamin C 15% Gluconolactone 5%

Serum, czy jak chce producent, booster, zawiera największą zalecaną dawkę stabilnej witaminy C (15% Sodium Ascorbyl Phosphate), która w pełni przekształca się w skórze w kwas askorbinowy (aktywna forma witaminy C). W połączeniu z glukonolaktonem serum ma poprawiać koloryt skóry, rozjaśniać przebarwienia, a także działać przeciwzmarszczkowo i redukować zaczerwienia.

Serum ma postać żółtawego, lekko żelowego płynu, który z czasem ciemnieje. Pachnie cytrusami.
Dla mnie wadą jest fakt, że po otwarciu serum należy przechowywać w lodówce. Z tego powodu zdarzało mi się o nim zapomnieć. Podobnie jak w przypadku innych serum moja skóra nie była zachwycona. Dam sobie spokój z witaminą C, najwyraźniej nie jest dla mnie.

Skład (INCI): AQUA/WATER, SODIUM ASCORBYL PHOSPHATE, GLUCONOLACTONE, OLIVE OIL PEG-7 ESTERS, PENTYLENE GLYCOL, PROPANEDIOL, LECITHIN, XANTHAN GUM, SODIUM ACRYLATES COPOLYMER, PARFUM/ FRAGRANCE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PHENOXYETHANOL.


Hada Labo Tokyo, Concentrated Water Serum

Po raz pierwszy kupiłam je bodaj w 2018 roku, a może wcześniej, i odtąd co jakiś czas do niego wracam. Jest żelowe, świetnie nawilża i wygładza skórę. Po więcej odsyłam do recenzji.

Skład (INCI): AQUA, GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, PENTYLENE GLYCOL, PPG-10 METHYL GLUCOSE ETHER, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SODIUM HYALURONATE, HYDROXYETHYL ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, SQUALANE, LIMNANTHES ALBA SEED OIL, POLYSORBATE 60, DISODIUM SUCCINATE, SODIUM ACETYLATED HYALURONATE, DISODIUM EDTA, METHYLPARABEN.


It's Skin, Power 10 Formula LI Effector With Licorice (Skoncentrowane serum z ekstraktem z lukrecji)

Serum na bazie ekstraktu z lukrecji gładkiej o działaniu rozjaśniającym, regenerującym i łagodzącym podrażnienia. 

Kupiłam ten kosmetyk zachęcona opiniami dr Dray i lekko podłamana ilością i wielkością przebarwień, które zaczęły pojawiać się na mojej skórze mimo stosowania kremów z wysokim SPF. 

Serum jest bezzapachowe, szybko się wchłania i nie klei się. Przy dłuższym stosowaniu, a jestem w tej chwili w trakcie trzeciej butelki, faktycznie koloryt cery zaczyna się lekko wyrównywać. Działanie to wzmacniam stosując jednocześnie serum z The Ordinary z alfa arbutyną lub serum It's Skin Power 10 Formula WH Effector z arbutyną.

Serum jest dość drogie, ale można je upolować w promocji, np. w drogeriach Natura bywa czasem nawet za pół ceny.

Skład (INCI): WATER, GLYCYRRHIZA GLABRA (LICORICE) ROOT EXTRACT, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, DIPROPYLENE GLYCOL, CARBOMER, ETHYL HEXANEDIOL, TRIETHANOLAMINE, ETHYL HEXYLGLYCERIN, POLYGLUTAMIC ACID, DISODIUM EDTA.


It's Skin, Power 10 Formula WH Effector (Serum z arbutyną)

Wodne serum z arbutyną, wyciągiem z rumianku pospolitego i kwasem poliglutaminowym. Zawiera również ekstrakt z lukrecji, jednak raczej w śladowej ilości, bo w składzie znajduje się za kompozycją zapachową (praktycznie niewyczuwalną, moim zdaniem). Ma rozjaśniać przebarwienia, ujednolicać koloryt i nawilżać. 

Stosowałam je głównie w połączeniu z innym serum tej marki o podobnym działaniu, czyli Power 10 Formula LI Effector With Licorice (Serum z wyciągiem z lukrecji). Daje widoczne rezultaty. Nie pozbyłam się przebarwień, jednak zbladły i przestały się tak rzucać w oczy.

Skład (INCI): AQUA (WATER), BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, ARBUTIN, CHAMOMILLA RECUTITA (MATRICARIA) FLOWER EXTRACT, DIPROPYLENE GLYCOL, ETHYL HEXANEDIOL, CARBOMER, ETHYLHEXYLGLYCERIN, POLYGLUTAMIC ACID, TRIETHANOLAMINE, DISODIUM EDTA, PARFUM (FRAGRANCE), GLYCYRRHIZA GLABRA (LICORICE) ROOT EXTRACT.


L`Oreal Paris, Revitalift Filler [HA], 1.5% Hyaluronic Acid Serum, Przeciwzmarszczkowe serum do twarzy

Przyjemnie nawilżające serum z drogerii. Oprócz kwasu hialuronowego zawiera też peptyd o działaniu jadu węża. Ma przyjemny, choć raczej mocny zapach. Jest łatwo dostępne (drogerie) i można upolować je w dobrej cenie. Myślę, że do niego wrócę.

Skład (INCI): AQUA / WATER, GLYCERIN, HYDROXYETHYLPIPERAZINE ETHANE SULFONIC ACID, SODIUM HYALURONATE, DIPEPTIDE DIAMINOBUTYROYL BENZYLAMIDE DIACETATE, DISODIUM EDTA, SECALE CEREALE SEED EXTRACT / RYE SEED EXTRACT, ASCORBYL GLUCOSIDE, CALCIUM PANTOTHENATE, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, PENTYLENE GLYCOL, BENZYL ALCOHOL, BENZYL BENZOATE, BENZYL SALICYLATE, CITRONELLOL, LINALOOL, CHLORPHENESIN, PHENOXYETHANOL, PARFUM / FRAGRANCE (F.I.L. B242753/1)


Melo, Ultranawilżające serum do twarzy z kwasem mlekowym i hialuronowym

Serum, jak sama nazwa wskazuje, zawiera kwas hialuronowy i mlekowy, a oprócz tego mocznik i pantenol. Ma żelową konsystencję, dość szybko się wchłania, przez chwilę się klei na skórze. Świetnie nawilża i wygładza. Chętnie kupię je jeszcze raz.

Skład (INCI): AQUA, UREA, SODIUM HYALURONATE, HYALURONIC ACID, LACTIC ACID, PANTHENOL, DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL.


Mizon, Snail Repair Intensive Ampoule (serum do twarzy z śluzem ślimaka)

Najdroższe serum w tym zestawieniu. Genialne! Rozjaśnia skórę, leczy drobne wypryski i ślady po nich. Więcej w recenzji.

Skład (INCI): SNAIL SECRETION FILTRATE, SODIUM HYALURONATE, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, ALCOHOL, PANTHENOL, GLYCERETH-26, PUNICA GRANATUM EXTRACT, THEOBROMA CACAO (COCOA) EXTRACT, CARBOMER, TRIETHANOLAMINE, TREHALOSE, COPPER TRIPEPTIDE-1, HUMAN OGLIOPEPTIDE-1, PALMITOYL PENTAPEPTIDE-4, CORNUS OFFICINALIS FRUIT EXTRACT, NELUMBO NUCIFERA FLOWER EXTRACT, CAPRYLYL GLYOCOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, TROPOLONE, SODIUM POLYACRYLATE, ADENOSINE, COPTIS JAPONICA EXTRACT, DISODIUM EDTA.


MyCeutic, Triplex Hyaluronic Acid 3% Intensywnie Nawilżające Serum z Potrójnym Kwasem Hialuronowym

Serum ma wyjątkowokrótki skład – zaledwie pięć składników. Ma postać gęstego żelu, który czasem trudno jest nabrać pipetą. Całkiem nieźle nawilża, oczywiście pod warunkiem, że nakładam je na mokrą skórę i od razu pokrywam warstwą kremu. Czy wyróżnia się czymś na tle innych serum z kwasem hialuronowym? W sumie, poza długością składu, nie.

Skład (INCI): AQUA, SODIUM HYALURONATE, HYALURONIC ACID, DEHYDROACETIC ACID, BENZYL ALCOHOL.


Revox, Just Peptides 10% Multi-cocktail Serum

Serum marki, która dostępna jest chyba tylko w Hebe. Kupiłam z czystej ciekawości, bo nie było drogie, i nie spodziewałam się szczególnych fajerwerków, tymczasem okazało się dość przyzwoite. Zawiera kilka peptydów, aminokwasów i kwas hialuronowy. Jest żelowe, dość lepkie, ale wchłania się nieźle. Nawilża i wygładza. Wolę jednak peptydy z The Ordinary („Buffet” i Matrixyl 10% + HA, czy obecnie stosowany Booster peptydowy Dr Skin Clinic).

Skład (INCI): AQUA, GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, CARBOMER, POLYSORBATE-20, PALMITOYL TRIPEPTIDE-1, PALMITOYL TETRAPEPTIDE-7, PROPYLENE GLYCOL, SODIUM HYALURONATE, XANTHAN GUM, PECTIN, HYDROLYZED VEGETABLE PROTEIN, SERINE, ARGININE, PROLINE, PHENOXYETHANOL, PPG-1-PEG-9 LAURYL GLYCOL ETHER, PARFUM, DISODIUM EDTA, LINALOOL.


The Ordinary, Amino Acids + B5 (Serum nawilżające z aminokwasami i witaminą B5)

Serum zawiera mnóstwo aminokwasów, m.in. argininę, glicynę, alaninę, serynę, będące naturalnymi składnikami NMF (naturalnego czynnika nawilżającego) skóry. W składzie znajdziemy również łagodzącą prowitaminę B5 (pantenol) i betainę. Serum ma nawilżać, wzmacniać barierę ochronną i zwiększać nawilżenie skóry.

Serum ma postać rzadkiego płynu. Przyznaję, że wolałabym gęstszą formułę, to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Kosmetyk rzeczywiście wpływa na nawilżenie skóry, chociaż wolę te z kwasem hialuronowym, bo po nich mam uczucie spulchnienia, napompowania skóry.

Skład (INCI): AQUA (WATER), PROPANEDIOL, BETAINE, SODIUM PCA, PANTHENOL, SODIUM LACTATE, ARGININE, PCA, ASPARTIC ACID, GLYCINE, ALANINE, SERINE, THREONINE, VALINE, PROLINE, ISOLEUCINE, LYSINE HCL, HISTIDINE, PHENYLALANINE, GLUTAMIC ACID, CITRIC ACID, DIMETHYL ISOSORBIDE, POLYSORBATE 20, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, 1,2-HEXANEDIOL, CAPRYLYL GLYCOL.


The Ordinary, Ascorbyl Glucoside Solution 12% (Serum z 12% witaminą C)

Serum z 12% witaminą C w formie glukozydu askorbylu. Mogę już powiedzieć ze stuprocentową pewnością: moja skóra nie znosi witaminy C. Zawsze jej stan się pogarsza, staje się szorstka, ziemista i sucha. Nie ważne jaka witamina C, jakie stężenie, jaka marka. Ze wszystkich serum z witaminą C, których próbowałam, serum The Ordinary zrobiło najmniejsze spustoszenie, ale i tak do niego nie wrócę. Cóż.

Skład (INCI): AQUA (WATER), ASCORBYL GLUCOSIDE, PROPANEDIOL, AMINOMETHYL PROPANOL, TRIETHANOLAMINE, ISOCETETH-20, XANTHAN GUM, DIMETHYL ISOSORBIDE, ETHOXYDIGLYCOL, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, 1,2-HEXANEDIOL, CAPRYLYL GLYCOL.


The Ordinary, Hyaluronic Acid 2% + B5 (Serum Nawilżające z Kwasem Hialuronowym 2% i Witaminą B5)

Serum z kwasem hialuronowym i witaminą B5, jedno z moich ulubionych. Ma żelową konsystencję, szybko się wchłania, nie pachnie. Stosuję je na wilgotną skórę i nakładam krem. Skóra jest wyraźnie lepiej nawilżona, wygładzona i napięta. Kiedyś już o nim pisałam.

Skład (INCI): AQUA (WATER), SODIUM HYALURONATE, PENTYLENE GLYCOL, PROPANEDIOL, SODIUM HYALURONATE CROSSPOLYMER, PANTHENOL, AHNFELTIA CONCINNA EXTRACT, GLYCERIN, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, CITRIC ACID, ISOCETETH-20, ETHOXYDIGLYCOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, HEXYLENE GLYCOL, 1,2-HEXANEDIOL, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL.


The Ordinary, Buffet - Multi-Technology Peptide Serum (Peptydowe serum do twarzy)

Serum zawiera jedenaście aminikowasów, kwas hialuronowy i kilka kompleksów peptydowych (Matrixyl 3000, Matrixyl Synthe'6, Syn-Ake, Relistase i Argirelox). 

Działa znakomicie. Uelastycznia skórę i spłyca zmarszczki. Moje nie są jeszcze jakieś bardzo poważne, jednak już zauważalne, martwi mnie też stopniowa utrata jędrności. Myślę, że „Buffet” mi jeszcze długo potowarzyszy. Obecnie mam kolejną buteleczkę, tym razem o pojemności 60 ml.

Skład (INCI): AQUA (WATER), GLYCERIN, LACTOCOCCUS FERMENT LYSATE, ACETYL HEXAPEPTIDE-8, PENTAPEPTIDE-18, PALMITOYL TRIPEPTIDE-1, PALMITOYL TETRAPEPTIDE-7, PALMITOYL TRIPEPTIDE-38, DIPEPTIDE DIAMINOBUTYROYL BENZYLAMIDE DIACETATE, ACETYLARGINYLTRYPTOPHYL DIPHENYLGLYCINE, SODIUM HYALURONATE CROSSPOLYMER, SODIUM HYALURONATE, ALLANTOIN, GLYCINE, ALANINE, SERINE, VALINE, ISOLEUCINE, PROLINE, THREONINE, HISTIDINE, PHENYLALANINE, ARGININE, ASPARTIC ACID, TREHALOSE, FRUCTOSE, GLUCOSE, MALTOSE, UREA, SODIUM PCA, PCA, SODIUM LACTATE, CITRIC ACID, HYDROXYPROPYL CYCLODEXTRIN, SODIUM CHLORIDE, SODIUM HYDROXIDE, BUTYLENE GLYCOL, PENTYLENE GLYCOL, ACACIA SENEGAL GUM, XANTHAN GUM, CARBOMER, POLYSORBATE 20, PPG-26-BUTETH-26, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, ETHOXYDIGLYCOL, SODIUM BENZOATE, CAPRYLYL GLYCOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PHENOXYETHANOL, CHLORPHENESIN.


The Ordinary, Caffeine Solution 5% + EGCG

Serum pod oczy, o którym pisałam w osobnej recenzji. W skrócie: nie polubiliśmy się.  


The Ordinary, Alpha Arbutin 2% + HA (Serum z alfa arbutyną i kwasem hialuronowym)

Serum o właściwościach rozjaśniających, wyrównujących koloryt skóry i nawilżających. Alfa arbutyna ma hamować wydzielanie melaniny i tym samym powodować równomierny rozkład barwnika. 

Serum jest lekkie, żelowe, nie pachnie. Po dłuższym stosowaniu widać poprawę kolorytu skóry, przebarwienia są mniej widoczne. Serum stosowałam często równocześnie z serum It's Skin Power 10 Formula LI Effector With Licorice (Skoncentrowane serum z ekstraktem z lukrecji). Jest w moim odczuciu bardziej skuteczne niż It's Skin Power 10 Formula WH Effector i do tego tańsze. Zużyłam już cztery butelki.

Skład (INCI): AQUA (WATER), ALPHA-ARBUTIN, POLYACRYLATE CROSSPOLYMER-6, HYDROLYZED SODIUM HYALURONATE, PROPANEDIOL, PPG-26-BUTETH-26, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, LACTIC ACID, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, ETHOXYDIGLYCOL, PHENOXYETHANOL, CHLORPHENESIN.


The Ordinary, Matrixyl 10% + HA (Serum Matrixyl 10% z kwasem hialuronowym)

Peptydowe serum z dodatkiem kwasu hialuronowego. Ma zmniejszać widoczność zmarszczek i przyznaję, że efekty są zauważalne – wygładza i ujędrnia. Stosowałam je na całą twarz, również w okolicy oczu (zresztą większość serum stosuję w tej okolicy). W tej chwili używam serum multipeptydowego „Buffet” tej samej marki, ale chętnie do Matrixylu wrócę.

Skład (INCI): AQUA (WATER), GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, PALMITOYL TRIPEPTIDE-1, PALMITOYL TETRAPEPTIDE-7, PALMITOYL TRIPEPTIDE-38, SODIUM HYALURONATE, HYDROXYPROPYL CYCLODEXTRIN, PPG-26-BUTETH-26, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, POLYACRYLATE CROSSPOLYMER-6, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, CARBOMER, POLYSORBATE 20, ETHOXYDIGLYCOL, PHENOXYETHANOL, CHLORPHENESIN.


The Ordinary, Retinol 1% in Squalane (Retinol 1% w skwalanie)

Bezwodny roztwór retinolu 1% w skwalanie. Zawiera też olej jojoba i parę ekstraktów roślinnych. Prawdę mówiąc, spodziewałam się trochę silniejszego działania. Raczej nie kupię ponownie, wolę inne kosmetyki z retinolem.

Skład (INCI): SQUALANE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, RETINOL, SOLANUM LYCOPERSICUM (TOMATO) FRUIT EXTRACT, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, HYDROXYMETHOXYPHENYL DECANONE, BHT.





Ufff, to by było tyle. Na razie :)

EDIT:
Zapomniałam wspomnieć o AA MY BEAUTY POWER NIACYNAMID 10% Wygładzające serum-booster, które też zużyłam w całości i obecnie mam kolejne opkaowanie.








Pogadajmy
Stosujesz serum?
Masz swoje ulubione?
Co polecasz? Przed czym przestrzegasz?
Jakie masz doświadczenia z kosmetykami z witaminą C?


★ Współpraca reklamowa. Kosmetyki oznaczone gwiazdką otrzymałam do wypróbowania od firmy Oceanic.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego.

Pielęgnacja :: My Beauty Power, czyli niacynamidowy hit od AA

Pielęgnacja :: My Beauty Power, czyli niacynamidowy hit od AA

Ogromnie cieszy mnie, że od pewnego czasu na drogeryjnych półkach pojawia się coraz więcej kosmetyków zawierających substancje aktywne o udowodnionym działaniu zamiast ekstraktów z dziwnych roślin, jagódek etc. Dzisiaj chcę przedstawić linię kosmetyków opartą właśnie o taki super składnik, czyli niacynamid. Poznajcie (jeśli nie znacie 😉) linię AA MY BEAUTY Power★.




Pielęgnacja :: Najnudniejszy krem świata? (The Ordinary, Natural Moisturizing Factors + HA)

Pielęgnacja :: Najnudniejszy krem świata? (The Ordinary, Natural Moisturizing Factors + HA)

Pamiętacie, jak chwaliłam nawilżający krem z mocznikiem Alantan Dermolinie (tutaj i tutaj)? To nadal jeden z moich hitów wszechczasów i mam go zawsze w łazienkowej szafce. Co nie znaczy, że nie zdarza mi się próbować innych kremów, jak choćby słynny Embryolisse lait-crème concentré, o którym pisałam ostatnio na Instagramie. Ponieważ bardzo polubiłam się z marką The Ordinary, chętnie sięgnęłam również po Natural Moisturizing Factors + HA, czyli Krem nawilżający z kwasem Hialuronowym. 


The Ordinary - Natural Moisturizing Factors + HA

Pielęgnacja :: Sposób na cienie pod oczami? Serum pod oczy z kofeiną i zieloną herbatą The Ordinary (CAFFEINE SOLUTION 5% + EGCG)

Pielęgnacja :: Sposób na cienie pod oczami? Serum pod oczy z kofeiną i zieloną herbatą The Ordinary (CAFFEINE SOLUTION 5% + EGCG)

Po kosmetyki The Ordinary sięgnęłam po raz pierwszy wiosną ubiegłego roku. Właśnie zaczął się lockdown, kosmetyczne braki uzupełniałam wyłącznie zakupami internetowymi i trafiłam właśnie na tę kanadyjską markę. Jakoś dotąd kusiła mnie, owszem, ale z jakiegoś powodu byłam przekonana, że w Polsce jest trudno dostępna.


The Ordinary Serum pod oczy z kofeiną i zieloną herbatą (THE ORDINARY, CAFFEINE SOLUTION 5% + EGCG)

Pielęgnacja :: Dwa olejkowe nieporozumienia (VIANEK i MIYA)

Pielęgnacja :: Dwa olejkowe nieporozumienia (VIANEK i MIYA)

Od bardzo dawna stosuję dwuetapowe oczyszczanie skóry twarzy wieczorem. Zależy mi na tym, żeby dokładnie usunąć makijaż, filtr przeciwsłoneczny, sebum i wszelkie zanieczyszczenia, które na skórze osiadają w ciągu dnia. Zazwyczaj w pierwszym etapie sięgałam po sprawdzony płyn micelarny (dawno temu Bioderma, później różowy płyn Garnier), a jeśli na rzęsach miałam tusz wodoodporny – dodatkowo dwufazowy płyn do demakijażu (mój ulubiony to MIXA). Jakiś czas temu zaczęłam eksperymentować z olejkami i balsamami do demakijażu. Parę sprawdziło się rewelacyjnie, natomiast bohaterowie dzisiejszej recenzji mnie rozczarowali.



Pielęgnacja :: Świetne balsamy do skóry suchej, bardzo suchej i atopowej (Bioderma, Uriage, Oillan, Ducray)

Pielęgnacja :: Świetne balsamy do skóry suchej, bardzo suchej i atopowej (Bioderma, Uriage, Oillan, Ducray)

Należę do osób, które bez solidnego posmarowania ciała po kąpieli po prostu nie są w stanie funkcjonować. Skóra robi się za mała o dwa rozmiary i czasem wręcz boli. Do tego co jakiś czas, szczególnie w okresie grzewczym, dochodzą objawy typowe dla atopowego zapalenia skóry (AZS). Sęk jednak w tym, że nie wystarczy się posmarować czymkolwiek, a znalezienie dobrego kosmetyku nie jest takie proste. Dzisiaj chcę przedstawić cztery apteczne balsamy, które bardzo polubiłam.


Pielęgnacja :: Czterech pielęgnacyjnych ulubieńców (Hada Labo, The Ordinary, Alantan Dermoline)

Pielęgnacja :: Czterech pielęgnacyjnych ulubieńców (Hada Labo, The Ordinary, Alantan Dermoline)

Skończyły mi się właśnie cztery kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Trzy z nich to stali goście w mojej łazience, jeden to nowość, ale nie skończy się na jednym opakowaniu. Poznajcie czterech z moich ulubieńców.



Achy i Ochy 2019

Achy i Ochy 2019

Ostatni dzień stycznia to chyba ostatni dzwonek na opublikowanie kosmetycznego podsumowania 2019 roku, czyli "Achów i Fochów". Tak naprawdę przymierzałam się do tego już kilka razy, miałam jednak dylemat. Pisać o wszystkim, co w ubiegłym roku mi się spodobało? Czy wybrać kosmetyk, który bezapelacyjnie bije na głowę wszystkie, których dotąd używałam? Wybrałam opcję drugą, bo gwiazda, odkrycie, cudo nad cudami, prawdziwy "Ach i Och" jest jeden. Z apteki. Za 8 zł.


Alantan Dermoline Krem głęboko nawilżający


Jak pewnie wiecie, zeszły rok był dla mnie rokiem naprawdę przełomowym, bo zostałam mamą. Wpłynęło to na moje życie w przeróżny sposób, również na sferę pielęgnacji. Wróciło atopowe zapalenie skóry, moja skóra stała się jeszcze bardziej sucha, a do tego bardzo wrażliwa, postanowiłam też uprościć pielęgnację cery, ograniczając się do kosmetycznych pewniaków o prostszych składach i raczej pozbawionych wszelkiego rodzaju potencjalnie uczulających ekstraktów roślinnych. Z racji pojawienia się na świecie dziecięcia, zamiast surfować po internetowych drogeriach, skierowałam się do internetowych aptek i głównie tam szukałam potrzebnych kosmetyków.


PO DRODZE, CZYLI ODKRYCIA PRZY OKAZJI


Szukając fajnego kosmetyku do pielęgnacji okolic pieluszkowych synka, trafiłam na maść pielęgnacyjną z witaminą F Alantan Dermoline, która towarzyszy nam teraz cały czas, zamawiana jest więc w ilościach hurtowych. Zapewne znacie klasyczny Alantan w postaci kremu lub maści pakowany w metalowe tubki. Maść Alantan Dermoline w plastikowej tubce jest lepsza. Dobrze się rozsmarowuje, nie ma nieprzyjmnego "maściowego" zapachu, świetnie działa. Naprawdę polecam.

Przy okazji zakupów w aptece online zauważyłam, że alantanów jest dużo więcej. Najpierw kupiłam Alantan Dermoline Lekki krem nawilżający. Byłam z niego bardzo zadowolona, postanowiłam jednak spróbować kolejnego kremu z gamy i to właśnie on okazał się moim wspaniałym "Achem i Ochem". Mowa o Kremie głęboko nawilżającym z mocznikiem, d-pantenolem i alantoiną.


ALANTAN DERMOLINE KREM GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCY


Słowo honoru, że nigdy nie miałam kremu, z którego byłabym do tego stopnia zadowolona. Nie ma zapachu (=substancji zapachowych) i niepotrzebnych "cudownych" składników, a robi swoje.

Skład ma stosunkowo krótki i prosty (doliczyłam się 21 pozycji). Zawiera alantoinę, d-pantenol oraz mocznik, będący składnikiem NMF (Natural Moisturizing Factor), czyli naturalnego czynnika nawilżającego skóry, odpowiedzialnego za utrzymanie odpowiedniego nawodnienia warstwy rogowej skóry.

Krem znakomicie nawilża, koi skórę, ładnie się wchłania i to bez względu na nałożoną ilość. Sprawdza się na noc i na dzień, pod makijaż, bez względu na to, jakiego podkładu używam. Nie roluje się, nie powoduje ciemnienia podkładu. Nie zatyka porów i nie robi żadnych przykrych niespodzianek. Używam go również w okolicy oczu i nigdy mnie nie podrażnił. Tubka jest poręczna, lekka i higieniczna. No i ta cena! Około 8 zł za 50 gramów.

Używam już trzeciej tubki, w szufladzie mam zapas kolejnych. Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło!


Alantan Dermoline Krem głęboko nawilżający
Alantan Dermoline Krem głęboko nawilżający


Skład (INCI): AQUA, PANTHENOL, PROPYLENE GLYCOL, ISOPROPYL PALMITATE, OCTYLDODECANOL, GLYCERIN, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, CETEARYL ALCOHOL, HYDROXYHEXYL UREA, CAPRYLIC/CAPROC TRIGLYCERIDE, PEG-8, AMMONIUM LACTATE, PEHNOXYETHANOL, ALLANTOIN, CARBOMER, TRIETHYL CITRATE, METHYLPARABEN, ETHYLPARABEN, SODIUM HYDROXIDE, CITRIC ACID.


INNE GODNE POLECENIA


W linii Alantant Dermoline jest jeszcze kilka innych, godnych polecenia produktów:

  • Lekki krem nawilżający, czyli naprawdę lekki, dobrze wchłaniający się nawilżający krem dla całej rodziny, również dla niemowląt.
  • Maść pielęgnacyjna z witaminą F polecana do pielęgnacji skóry niedojrzałej, szczególnie wrażliwej, skłonnej do alergii. Jak już pisałam idealna do pielęgnacji okołopieluszkowej.
  • Krem ochronny półtłusty z witaminami A + E przeznaczony do codziennej pielęgnacji całego ciała, szczególnie miejsc narażonych na nadmierne rogowacenie takich jak: dłonie, stopy czy łokcie. Dla całej rodziny – również dla niemowląt.
  • Krem ochronny z witaminą A o działaniu natłuszczającym do skóry podrażnionej, suchej wrażliwej. Dla całej rodziny – również dla niemowląt.
  • Krem złuszczający, zawierający połączenie mocznika i kwasu glikolowego (AHA), które działa złuszczająco, likwiduje zrogowacenia i szorstkość. Stosuję go na ramionach w miejscach, gdzie czasem pojawia się rogowacenie okołomieszkowe.


Alantan Dermoline




Znacie serię Alantan Dermoline?
Próbowałyście Głęboko nawilżającego kremu z tej linii?
Jaki kosmetyk był Waszym hitem w 2019 roku?



Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

Pielęgnacja :: Kuracja odmładzająca NovAge Advanced Skin Renewing Treatment Oriflame [recenzja]

Pielęgnacja :: Kuracja odmładzająca NovAge Advanced Skin Renewing Treatment Oriflame [recenzja]

Pochmurna jesień, a taka się nam teraz zrobiła, to dobra pora na kurację kwasami, bo słońce nie świeci już tak ostro (chociaż zawsze warto sprawdzać indeks UV danego dnia i stosować odpowiedni SPF). Dzisiaj przedstawiam wartą uwagi dwustopniową pielęgnację odmładzającą NovAge Advanced Skin Renewing Treatment Oriflame.


Oriflame NovAge Advanced Skin Renewing Treatment

Pielęgnacja :: Super nawilżenie, czyli wodne serum Hada Labo

Pielęgnacja :: Super nawilżenie, czyli wodne serum Hada Labo

Zdałam sobie właśnie sprawę, że są kosmetyki, których używam codziennie od bardzo dawna, a nigdy o nich na blogu nie wspomniałam. Należy do nich kilka produktów japońskiej marki Hada Labo, między innymi Concentrated Water Serum Lock-in-Moist, czyli wodne serum nawilżające.


HADA LABO Concentrated Water Serum Lock-in-Moist

Achy i (f)ochy :: Lato 2019 (pielęgnacja)

Achy i (f)ochy :: Lato 2019 (pielęgnacja)

Na blogu zapadła na jakiś czas nieplanowana cisza. Mam jednak nadzieję, że w końcu uda mi się jakoś rozsądnie wszystko zorganizować i będę mieć chwilę na pisanie i fotografowanie. 

Dzisiejszym wpisem chcę reaktywować cykl “Achy i (f)ochy”, czyli krótkie recenzje kosmetyków, które w ostatnim czasie mi się spodobały i tych, które okazały się niewypałami. Nietypowo, wolę wszak chwalić, tym razem same pielęgnacyjne “fochy”. Przy okazji przypominam, że kosmetyk, który dla mnie okazał się kompletnym niewypałem, może być czyimś ulubieńcem, proszę się nie oburzać – w końcu się różnimy, prawda?



Dziecko :: Jak zwalczyłam ciemieniuchę

Dziecko :: Jak zwalczyłam ciemieniuchę

W marcu zostałam mamą, nie zamierzam jednak z tego powodu zmieniać profilu mojego bloga na parentingowy, bez obaw. Planuję jednak co jakiś czas pisać o kosmetycznych przygodach mojego synka. Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis podrzuci mamom i tatom sposoby na walkę z ciemieniuchą.



Pielęgnacja :: Botanicals For Home SPA marki Joanna

Pielęgnacja :: Botanicals For Home SPA marki Joanna

Chwaliłam ostatnio sporo polskich kosmetyków, pochwalę i dzisiaj – serię Botanicals For Home SPA marki Joanna.


Laboratorium Joanna BOTANICALS FOR HOME SPA

Pielęgnacja :: Linia AA Bio Natural Vegan

Pielęgnacja :: Linia AA Bio Natural Vegan

Jeśli przy wyborze kosmetyku zwracacie uwagę, by jego składniki były wegańskie, mam dla was dobrą wiadomość: w drogeriach znajdziecie wegańską serię bezpieczną dla alergików, a do tego rodzimej produkcji. Mowa o linii BIO NATURAL VEGAN marki AA.


Linia AA Bio Natural Vegan

Pielęgnacja :: Lirene Dermoprogram C+D Pro Vitamin Energy [recenzja]

Pielęgnacja :: Lirene Dermoprogram C+D Pro Vitamin Energy [recenzja]

Dzisiaj zapraszam na gościnną recenzję autorstwa mojej siostry. Na tapecie seria C+D Pro Vitamin Energy Lirene Dermoprogram. 


Lirene Dermoprogram C + D Pro Vitamin Energy

Pielęgnacja :: Złoto i ceramidy 3<BR>(AA Golden Ceramides Złoty eliksir młodości) [recenzja]

Pielęgnacja :: Złoto i ceramidy 3
(AA Golden Ceramides Złoty eliksir młodości) [recenzja]

Lubię różnego rodzaju serum, eliksiry, koncentraty i zazwyczaj stosuję warstwową pielęgnację, nie ograniczając się tylko do kremu. Dlatego ucieszyło mnie, że tego typu kosmetyk znalazł się w linii AA Golden Ceramides, z której dwa produkty bardzo przypadły mi do gustu (Bogaty krem-maska odbudowująca ze złotem koloidalnym oraz Odżywczy krem przeciwzmarszczkowy). Czy Złoty eliksir młodości się sprawdził?



AA Golden Ceramides Złoty eliksir młodości

Pielęgnacja :: Złoto i ceramidy 2<br>(AA Golden Ceramides Bogaty krem-maska odbudowująca ze złotem koloidalnym) [recenzja]

Pielęgnacja :: Złoto i ceramidy 2
(AA Golden Ceramides Bogaty krem-maska odbudowująca ze złotem koloidalnym) [recenzja]

Dzisiaj recenzja kolejnego kosmetyku z linii AA Golden Ceramides: Bogatego kremu-maski.




Pielęgnacja :: Złoto i ceramidy 1<br>(Odżywczy krem przeciwzmarszczkowy AA Golden Ceramides) [recenzja]

Pielęgnacja :: Złoto i ceramidy 1
(Odżywczy krem przeciwzmarszczkowy AA Golden Ceramides) [recenzja]

Zawsze wydawało mi się, że moja skóra już na wieki pozostanie mieszana z tendencją do błyszczenia i różnych niespodzianek. Będę ją porządnie nawilżać i tyle wystarczy. A tu niespodzianka – może to wiek (nie mówcie, że tak), może globalne ocieplenie, może cieki wodne na Marsie czy czarna magia – moja skóra zakomunikowała, że chce czegoś innego.