Jak co roku tego dnia pozwalam sobie na chwilę refleksji. Czy teraz jestem w rozkwicie swoich wdzięków? Byłam? Będę? Z tej okazji ogrzewam dla was wpis sprzed paru lat:
Mój blog istnieje już sześć lat, trochę się więc wpisów nazbierało. Są takie, które przestały być aktualne, bo traktują na przykład o kosmetykach, które nie są już produkowane, sporo jest też takich, które chciałabym ponownie zaserwować – odgrzane, ale nadal smaczne.
Co prawda lato się kończy i biusty stopniowo ginąć będą pod coraz grubszymi warstwami ubrań, jednak dobrze dobrany biustonosz to lepsza sylwetka przez cały rok – i w zwiewnej koszulce, i w zimowym swetrze. Dlatego dzisiaj odgrzewam dla Was mini poradnik o właściwym doborze biustonosza. Smacznego!