Od wczoraj na paznokciach mam Micro Cell 2000 Nail Repair Colour, który ma być więcej niż lakierem do paznokci, ponieważ łączy cechy lakieru i produktu wzmacniającego. Muszę przyznać, że brzmi to jak idealny lakier dla mnie, bo paznokcie mam od zawsze słabe i delikatne. Wszystkie osoby, które w tym momencie chcą napisać w komentarzu, że lakiery szkodzą i po co w takim razie maluję paznokcie, uspokajam: wiem, co robię. Dopóki maluję paznokcie, jakoś się one trzymają, bo są mechanicznie wzmocnione (utwardzone) i zabezpieczone przed różnymi szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Wystarczy, że przez dwa dni mam paznokcie "gołe" i już zaczyna się źle dziać – paznokcie zaczynają się rozdwajać, łamać, kruszyć itd.