Wibo
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wibo. Pokaż wszystkie posty
Makijaż :: Dwa podkłady w sztyfcie (Wibo Photogenic Stick i L'Oréal Paris Infaillible Foundation Stick)

Makijaż :: Dwa podkłady w sztyfcie (Wibo Photogenic Stick i L'Oréal Paris Infaillible Foundation Stick)

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wcześniej miała podkład w sztyfcie, jest więc to dla mnie zupełnie nowe terytorium. Postanowiłam spróbować, bo na chłopski rozum, wydało mi się, że tego typu podkład będzie idealny dla osoby, która ma mało czasu na wykonanie makijażu (w marcu zostałam mamą) i chce móc zrobić szybkie poprawki w ciągu dnia. Dzisiaj przedstawiam dwa drogeryjne podkłady w sztyfcie: jeden skradł moje serce, drugi to niewypał.


Wibo Photogenic Stick Alabaster • L'Oréal Paris Infaillible Foundation Stick 100 Ivory

Makijaż :: Mój ci on!!! (tusz Wibo Burlesque)

Makijaż :: Mój ci on!!! (tusz Wibo Burlesque)

W poprzednim wpisie skarżyłam się na czterokolorowy puder sypki Wibo, dzisiaj jednak tę markę pochwalę za kosmetyk, który świetnie się u mnie sprawdza, chociaż opinie czytałam o nim różne.


Wibo Burlesque Maskara

Makijaż :: WIBO Photo Ready Prepare & Finish Loose Powders (sypki puder do twarzy)

Makijaż :: WIBO Photo Ready Prepare & Finish Loose Powders (sypki puder do twarzy)

Marka Wibo nie gości u mnie zbyt często, jednak ostatnio skusiłam się na kilka kosmetyków i dzisiaj o pierwszym z nich: sypkim czterokolorowym pudrze, czyli PHOTO READY PREPARE & FINISH LOOSE POWDERS.


WIBO Photo Ready Prepare & Finish Loose Powders

Oklaski 2015. Marki – trendy – wydarzenia

Oklaski 2015. Marki – trendy – wydarzenia

Zaczął się nowy rok, wypadałoby więc podsumować miniony. Zanim jednak pokażę konkretne kosmetyki, które szczególnie sobie w 2015 upodobałam, chciałabym trochę bardziej ogólnie pochwalić kilka marek i trendów, które cieszyły mnie w ubiegłym roku. 



Oklaski 2015. Marki – trendy – wydarzenia

Achy i (f)ochy – maj 2015

Achy i (f)ochy – maj 2015

Jak zwykle spóźnione, ale są – "Achy i (f)ochy" majowe, czyli co mi się spodobało, a co zawiodło.



Achy i (f)ochy – maj 2015

Makijaż :: Czerwień dla gwiazdy <br>(kilka słów o pomadce Avon + makijaż)

Makijaż :: Czerwień dla gwiazdy
(kilka słów o pomadce Avon + makijaż)

Nie ma chyba w makijażu nic bardziej kobiecego, seksownego, a zarazem klasycznego niż czerwona szminka. Uwielbiam czerwone usta i mam sporo czerwonych pomadek, paradoksalnie jednak po ten kolor nie sięgam specjalnie często. Bardziej komfortowo czuję się w mocniejszym makijażu oczu niż ust – może brakuje mi pewności siebie? Ale jeśli już pomaluję usta na czerwono, przez moment jestem gwiazdą i nie da się ukryć, że to miłe uczucie...


CZYTAJ DALEJ >> Czerwone usta • Red lip // AVON • Ultra Colour Indulgence Lipstick "Zmysłowa Przyjemność" • Red Dahlia //

Achy i (f)ochy – marzec 2015

Achy i (f)ochy – marzec 2015

Skończył się marzec, najwyższa pora podsumować go pod względem kosmetycznym i wyróżnić te produkty, które szczególnie przypadły mi do gustu. A jest tego tym razem naprawdę sporo – jest pielęgnacja twarzy, włosów, kolorówka itd. Jakoś nie byłam w stanie zredukować tego stadka, nie lubię nikogo krzywdzić (uspokajam, wiem, że kosmetyki nie mają uczuć, ta personalizacja to tylko zabieg formalny).



Achy i (f)ochy – marzec 2015

Makijaż :: Po polsku (makijaż + minirecenzje)

Makijaż :: Po polsku (makijaż + minirecenzje)

Po polsku, bo do jego wykonania użyłam wyłącznie kosmetyków rodzimych marek. A w dodatku nie na siłę – po każdy z pokazanych kosmetyków chętnie sięgam. Po prostu patriotycznie i przyjaźnie dla kieszeni.




Makijaż :: Polskie róże (Lovely i My Secret)

Makijaż :: Polskie róże (Lovely i My Secret)

Róż do policzków to, obok tuszu do rzęs, kosmetyk, bez którego nie wyobrażam sobie makijażu. Do grona moich różowych ulubieńców dołączyły ostatnio dwie nowości. Hm, sześć, jeśli policzyć odcienie... Wszystkie polskie.



Polskie róże

Paznokcie :: Moje złotko! <br>(Lovely, Snow Dust, 1)

Paznokcie :: Moje złotko!
(Lovely, Snow Dust, 1)

Wibo znowu rządzi! Po fantastycznych piaskach, teraz pod marką Lovely wypuszczono limitowaną zimową edycję, a w niej piękne piaskowe brokatowe lakiery, z których upolowałam (to nie takie łatwe!) numer 1, czyli złoto.



Lovely • Snow Dust • 1

Paznokcie :: Śliwkowo piaskowo

Paznokcie :: Śliwkowo piaskowo

W Rossmannach pewnie teraz niezłe szaleństwo z okazji zniżki na kolorówkę. Podejrzewam, że trochę niektóre osoby tym postem rozdrażnię, bo piaskowe lakiery Wibo stały się nagle towarem trudno osiągalnym, ale cóż... nie mogę przemilczeć ich urody.



Wibo • WOW Glamour Sand • 3

Paznokcie :: Czerwono, czerwieniaście <br>(Lovely Gloss Like Gel 235)

Paznokcie :: Czerwono, czerwieniaście
(Lovely Gloss Like Gel 235)

Parę dni temu prezentowałam przepiękny lakier typu nude, dzisiaj również coś dość klasycznego: czerwień. Ale jaka czerwień!



Lovely • Gloss Like Gel • 235

Paznokcie :: Piękność nad pięknościami <br>(171 Express Growth Wibo)

Paznokcie :: Piękność nad pięknościami
(171 Express Growth Wibo)

Jak widać po moim blogu, na paznokciach lądują u mnie lakiery przeróżne. Kiedy jednak nie wiem, na co się zdecydować, lub potrzebuję czegoś całkowicie uniwersalnego, pasującego do każdego stroju i każdej okazji – sięgam po lakier typu nude. Dzisiaj pokażę Wam jeden z moich najukochańszych, a jednocześnie najnowszych w mojej kolekcji.



Wibo • Express Growth • 171

Październikowe achy i (f)ochy

Październikowe achy i (f)ochy

Do tematu ulubionych kosmetyków podchodziłam parę razy, próbując różnych formatów takich wpisów, jednak żaden mi do końca nie pasował. Rozpisywanie się co miesiąc o ulubionych produktach byłoby jednoznaczne z dość długą i często powtarzalną listą. Robienie podsumowań kwartalnych czy sezonowych również się nie sprawdziło, bo po pierwsze – przyznaję, moja wina – trochę straciłam rachubę, po drugie zaś lista byłaby długa, a nie chodzi chyba o to, żeby pisać posty na kilkadziesiąt tysięcy znaków.

Spróbuję więc wdrożyć format miesięcznych ulubieńców, ale wyznaczając sobie przerażająco małą liczbę maksymalnie dziesięciu kosmetyków, które sobie szczególnie upodobałam, czyli "achów". Jako smaczek dodam być może jakąś kosmetyczną klapę, czyli "foch". Zapraszam na pierwszą edycję, podsumowującą październik – trudno było mi zmieścić się w narzuconym limicie!



Październikowe achy i (f)ochy

Paznokcie :: Czarno!

Paznokcie :: Czarno!

Ostatnio było biało, dzisiaj będzie czarno i w zupełnie innym klimacie. Wydawało mi się, że niezbyt udany piasek Catrice, określony przez Sabbathę mianem "kupy wytarzanej w piasku" (strzał w dziesiątkę!) wyleczył mnie skutecznie z piaskowych lakierów. Jednak zewsząd wszyscy kusili piaskami Wibo WOW Glamour Sand i dłużej opierać się już nie mogłam: wybrałam czarny numer 4.



Wibo • Wow Glamour Sand • 4

Paznokcie :: A może biały?

Paznokcie :: A może biały?

Nigdy dotąd nie miałam białego lakieru. Z czystej ciekawości – może akurat będzie fajnie wyglądał na przykład z brokatami? – kupiłam biały lakier numer 210 Hean, będący częścią ich limitowanej karnawałowej edycji, z której pokazywałam już jeden lakier.



Biało :: Hean 210 & Wibo WOW Effect Matte Glitters 3

Paznokcie :: Brzydal?

Paznokcie :: Brzydal?

Piaskowy lakier Catrice, który pokazywałam kilka dni temu, przypomniał mi o jednym z moich ulubionych lakierów. Pamiętam, że kiedy seria GLAMOUR NAILS pojawiła się w Rossmannach, lakier numer 2 budził trochę kontrowersji i niejeden razy nazywany był brzydalem. Mnie spodobał się od pierwszej chwili, kiedy zobaczyłam go w szafie Wibo. Sięgałam po niego wielokrotnie, ale jakoś nigdy dotąd nie pokazałam na blogu.



Wibo, Glamour Nails, 2

Paznokcie :: Po prostu ładny <br>(Wibo, Extreme Nails, 421)

Paznokcie :: Po prostu ładny
(Wibo, Extreme Nails, 421)

Obiecałam, że pokażę lakier Wibo, który znalazł się w lipcowym ShinyBox, co niniejszym czynię. To w sumie mój drugi lakier z serii Extreme Nails Wibo. Z jakiegoś powodu, jeśli już kupuję lakier tej marki, wybieram serię Maximum Growth, ale chyba serii Extreme Nails będę się musiała bliżej przyjrzeć, bo lakier numer 421★ zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.




Lipcowy ShinyBox – podsumowanie (minirecenzje)

Lipcowy ShinyBox – podsumowanie (minirecenzje)

Dosłownie przed chwilą dotarł do mnie sierpniowy ShinyBox, opowiem jednak najpierw o lipcowym pudełku★, które – nie będę ukrywać – mnie nie zachwyciło. 




Lipcowy ShinyBox

Lipcowy ShinyBox

Wczoraj w moje ręce trafiło drugie pudełko ShinyBox. Edycja lipcowa opatrzona jest hasłem "Ciesz się latem ShinyBox", spodziewałam się kosmetyków typowo letnich, takich jak filtr, może jakiś brązujący olejek itp., tymczasem...



Lipcowy ShinyBox