Uriage
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uriage. Pokaż wszystkie posty
Pielęgnacja :: Perełka do wszystkiego, czyli Uriage Cleansing Oil

Pielęgnacja :: Perełka do wszystkiego, czyli Uriage Cleansing Oil

Są takie kosmetyki, które kupuję opakowanie za opakowaniem. Nie jest ich jakoś szczególnie dużo, bo zawsze kuszą mnie nowości, jednak są takie perełki, bez których nie mogę się obejść.


Pielęgnacja :: Świetne balsamy do skóry suchej, bardzo suchej i atopowej (Bioderma, Uriage, Oillan, Ducray)

Pielęgnacja :: Świetne balsamy do skóry suchej, bardzo suchej i atopowej (Bioderma, Uriage, Oillan, Ducray)

Należę do osób, które bez solidnego posmarowania ciała po kąpieli po prostu nie są w stanie funkcjonować. Skóra robi się za mała o dwa rozmiary i czasem wręcz boli. Do tego co jakiś czas, szczególnie w okresie grzewczym, dochodzą objawy typowe dla atopowego zapalenia skóry (AZS). Sęk jednak w tym, że nie wystarczy się posmarować czymkolwiek, a znalezienie dobrego kosmetyku nie jest takie proste. Dzisiaj chcę przedstawić cztery apteczne balsamy, które bardzo polubiłam.


Achy i ochy 2013 :: Pielęgnacja

Achy i ochy 2013 :: Pielęgnacja

W 2013 roku trafiłam co prawda na trochę kosmetyków, które mnie rozczarowały, ale w tym wpisie skupię się jedynie na tych, bez których nie wyobrażam sobie roku 2014. Będą więc to wyłącznie achy i ochy 2013, żadnych fochów. Na początek pielęgnacja.


Achy i ochy 2013 :: Pielęgnacja

Koniec końców, czyli garść mini recenzji – znowu! (część 1)

Koniec końców, czyli garść mini recenzji – znowu! (część 1)

Tak, znowu uzbierałam masę pustych (z jednym wyjątkiem) opakowań po zużytych kosmetykach. Mam niezłe tempo, prawda? Jutro kolejna część.




Lipcowy ShinyBox – podsumowanie (minirecenzje)

Lipcowy ShinyBox – podsumowanie (minirecenzje)

Dosłownie przed chwilą dotarł do mnie sierpniowy ShinyBox, opowiem jednak najpierw o lipcowym pudełku★, które – nie będę ukrywać – mnie nie zachwyciło. 




Lipcowy ShinyBox

Lipcowy ShinyBox

Wczoraj w moje ręce trafiło drugie pudełko ShinyBox. Edycja lipcowa opatrzona jest hasłem "Ciesz się latem ShinyBox", spodziewałam się kosmetyków typowo letnich, takich jak filtr, może jakiś brązujący olejek itp., tymczasem...



Lipcowy ShinyBox

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 <br>(część – produkty do twarzy)

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7
(część – produkty do twarzy)

Dawno nie pisałam o kosmetykach, które zużyłam. Większość pustych opakowań odkładałam i zebrała się tego niezła ilość. Post rozbijam więc na części, żeby nikogo nie przerazić. Dzisiaj produkty do twarzy.




Najczęściej używane – luty

Najczęściej używane – luty

W lutym tak się miło złożyło, że najczęściej używane kosmetyki mogę w większości nazwać ulubieńcami. Jest ich sporo, przejdę więc od razu do prezentacji. Dwa zdania wstępu chyba wystarczą ;)


Najczęściej używane – styczeń

Najczęściej używane – styczeń

Odkąd prowadzę blog, mam problem z comiesięcznym zamieszczaniem wpisu o ulubieńcach, nie bierze się to jednak z braku systematyczności. Po prostu są miesiące, kiedy ulubieńców byłyby dziesiątki, są też takie, kiedy naprawdę trudno jest mi ocenić, czy faktycznie dany produkt tak bardzo lubię lub ulubieńcy się nie zmienili. Postanowiłam więc dostosować trochę formułę i co miesiąc pokazywać, czego w kończącym się miesiącu używałam najczęściej, a niekoniecznie są to ulubieńcy. Co o nich sądzę ostatecznie dowiecie się z odrębnych recenzji lub minirecenzji w poście "zużyciowym" (cykl "Koniec końców"). Pora na konkrety.




Koniec końców, czyli garść minirecenzji 4

Koniec końców, czyli garść minirecenzji 4

Minęło niewiele czasu od poprzedniego takiego wpisu, a znów nazbierała mi się pełna torba opakowań po zużytych kosmetykach, pora więc na minirecenzje.




Podsumowanie roku 2011, część druga :: Pielęgnacja cery

Podsumowanie roku 2011, część druga :: Pielęgnacja cery

Kolejna część podsumowania roku – pielęgnacja cery. Zebrało się tego naprawdę sporo, ale brakuje żelu do mycia twarzy, bo po prostu żaden mnie w tym roku szczególnie nie zauroczył. Niektóre z poniżej wymienionych kosmetyków to tegoroczne odkrycia, inne to część mojego żelaznego zestawu, czyli produkty, do których ciągle wracam.