OPI
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OPI. Pokaż wszystkie posty
Paznokcie :: Piękność nad pięknościami <br>(171 Express Growth Wibo)

Paznokcie :: Piękność nad pięknościami
(171 Express Growth Wibo)

Jak widać po moim blogu, na paznokciach lądują u mnie lakiery przeróżne. Kiedy jednak nie wiem, na co się zdecydować, lub potrzebuję czegoś całkowicie uniwersalnego, pasującego do każdego stroju i każdej okazji – sięgam po lakier typu nude. Dzisiaj pokażę Wam jeden z moich najukochańszych, a jednocześnie najnowszych w mojej kolekcji.



Wibo • Express Growth • 171

Paznokcie :: Czarno!

Paznokcie :: Czarno!

Ostatnio było biało, dzisiaj będzie czarno i w zupełnie innym klimacie. Wydawało mi się, że niezbyt udany piasek Catrice, określony przez Sabbathę mianem "kupy wytarzanej w piasku" (strzał w dziesiątkę!) wyleczył mnie skutecznie z piaskowych lakierów. Jednak zewsząd wszyscy kusili piaskami Wibo WOW Glamour Sand i dłużej opierać się już nie mogłam: wybrałam czarny numer 4.



Wibo • Wow Glamour Sand • 4

Paznokcie :: Jak dwie krople ...lakieru, <br>czyli dwadzieścia lakierów, osiem kolorów – lakierowe klony

Paznokcie :: Jak dwie krople ...lakieru,
czyli dwadzieścia lakierów, osiem kolorów – lakierowe klony

Czy zdarza Wam się kupić czasem lakier, pomalować nim paznokcie i zorientować się, że chyba się już  z tym kolorem znacie? Mnie spotkało to nie raz :) Dzisiaj pokażę Wam takie LAKIEROWE KLONY.



Paznokcie :: Lato, lato! <br>(OPI, Get Your Number)

Paznokcie :: Lato, lato!
(OPI, Get Your Number)

Ostatni lakier z kolekcji Mariah Carey dla OPI, który mam wam do pokazania, to niebieski piaskowiec GET YOUR NUMBER★. Ma bardzo wakacyjny odcień, chociaż przyznaję, że oceniając go w butelce spodziewałam się czegoś bardziej błękitnego, tymczasem okazał się lekko turkusowy.



OPI, Get Your Number

Paznokcie :: OPI Anti-Bleak

Paznokcie :: OPI Anti-Bleak

Myślałam, że ANTI-BLEAK ★ z kolekcji Mariah Carey dla OPI zostanie ulubieńcem, tymczasem trochę mnie rozczarował. Nie kolorem, bo ten jest piękny – fioletowy, z domieszką różu, trochę buraczkowy, – ale formułą. Nie jest ona zła, tyle tylko, że OPI przyzwyczaił mnie do lakierów łatwych w obsłudze, a ANTI-BLEAK jest trochę wymagający.



OPI, Anti-Bleak

Paznokcie :: Remis! (OPI Sprung)

Paznokcie :: Remis! (OPI Sprung)

Myślałam, że z kolekcji Mariah Carey moim absolutnym ulubieńcem spośród nie piaskowej czwórki będzie BUTTERFLY MOMENT, tymczasem okazało się, że jest remis. Na podium wepchnął się niespodziewanie lakier SPRUNG ★. 



OPI, Mariah Carey, Sprung

Paznokcie :: OPI The Impossible

Paznokcie :: OPI The Impossible

Kolejny piaskowy lakier z kolekcji Mariah Carey, tym razem THE IMPOSSIBLE [★]. Na paznokciach wygląda na jaśniejszy i nieco bardziej różowy, niż w butelce. Sprawia wrażenie trochę bardziej szklistego czy żelowego, niż poprzednie dwa "piaski", które pokazywałam (CAN'T LET GO i STAY THE NIGHT). W lakierze zatopiony jest średniej wielkości sześciokątny brokat, a także holograficzne gwiazdki. Ponieważ są cięższe opadają na dno butelki, żeby je wydobyć najlepiej jest postawić na parę minut butelkę do góry dnem, nie jest to wcale impossible. Jednak moim zdaniem lakier bez gwiazdek nic nie traci, a może nawet zyskuje. Ale o tym za chwilę.



OPI, Mariah Carey, The Impossible

Paznokcie :: Fioletowe piaski <br>(OPI Can't Let Go)

Paznokcie :: Fioletowe piaski
(OPI Can't Let Go)

Kolejny piasek z kolekcji Mariah Carey dla OPI. Tym razem fiolet CAN'T LET GO★ (jeśli widzicie na zdjęciach poniżej granat, to uwierzcie mi, że to fiolet. To chyba kwestia ustawień monitora, bo na dwóch mam fiolet, a na trzecim granat. W każdym razie CAN'T LET GO jest fioletowy.



OPI Mariah Carey Can't Let Go

Najczęściej używane – luty

Najczęściej używane – luty

W lutym tak się miło złożyło, że najczęściej używane kosmetyki mogę w większości nazwać ulubieńcami. Jest ich sporo, przejdę więc od razu do prezentacji. Dwa zdania wstępu chyba wystarczą ;)


Paznokcie :: Nude bez nudy <br>(OPI, A Butterfly Moment + Pink Yet Lavender)

Paznokcie :: Nude bez nudy
(OPI, A Butterfly Moment + Pink Yet Lavender)

Z kolekcji Mariah Carey dla OPI intrygowały mnie przede wszystkim lakiery piaskowe, tymczasem to właśnie ten opalizujący nudziak, czyli A BUTTERFLY MOMENT★, skradł moje serce.



OPI Mariah Carey A Butterfly Moment

Paznokcie :: Piaskownica dla starszaków <br>(Stay the Night OPI)

Paznokcie :: Piaskownica dla starszaków
(Stay the Night OPI)

Nowy wynalazek OPI, czyli Liquid Sand, strasznie mnie intrygował. Przeglądałam różne zdjęcia, ale bardzo chciałam po pierwsze zobaczyć, jak to wygląda na żywo, a po drugie (przede wszystkim!) dotknąć. Czy to szorstkie, jeśli tak, to jak bardzo, jak się rozprowadza, jak schnie itd. W końcu miałam okazję się przekonać, bo przywędrowała do mnie cała kolekcja Mariah Carey, a w niej cztery "piaski". W pierwszej kolejności sięgnęłam po najciemniejszy, czyli STAY THE NIGHT.



OPI Stay the Night

Paznokcie :: Maryśkowo! <br>(OPI Mariah Carrey Collection)

Paznokcie :: Maryśkowo!
(OPI Mariah Carrey Collection)

Wczoraj dotarła do mnie przesyłka, której się co prawda spodziewałam, jednak zaskoczyło mnie, że w środku znajdowała się cała kolekcja Mariah Carey dla OPI, w tym wszystkie cztery liquid sands, które bardzo chciałam zobaczyć na żywo.



OPI Mariah Carey

Paznokcie :: Złotko (Goldeneye OPI)

Paznokcie :: Złotko (Goldeneye OPI)

Golden Eye pamiętam bardzo dobrze, prawdopodobnie dlatego, że była to pierwsza część przygód Bonda, którą widziałam w kinie, którego zresztą już nie ma. Pierce Brosnan średnio przypadł mi do gustu, ale ogólnie film czternastoletnią Atqę wciągnął. No i piosenka – po osiemnastu latach (naprawdę tyle czasu minęło???) brzmi nadal świetnie.



OPI, Skyfall, Goldeneye

Najczęściej używane – styczeń

Najczęściej używane – styczeń

Odkąd prowadzę blog, mam problem z comiesięcznym zamieszczaniem wpisu o ulubieńcach, nie bierze się to jednak z braku systematyczności. Po prostu są miesiące, kiedy ulubieńców byłyby dziesiątki, są też takie, kiedy naprawdę trudno jest mi ocenić, czy faktycznie dany produkt tak bardzo lubię lub ulubieńcy się nie zmienili. Postanowiłam więc dostosować trochę formułę i co miesiąc pokazywać, czego w kończącym się miesiącu używałam najczęściej, a niekoniecznie są to ulubieńcy. Co o nich sądzę ostatecznie dowiecie się z odrębnych recenzji lub minirecenzji w poście "zużyciowym" (cykl "Koniec końców"). Pora na konkrety.




Paznokcie :: Jak go nie kochać? <br>(OPI, The Living Daylights)

Paznokcie :: Jak go nie kochać?
(OPI, The Living Daylights)

The Living Daylights (w Polsce obecnie nazywany W obliczu śmierci, natomiast na ekrany wprowadzony pod tytułem Światło dnia) to piętnasty film o Bondzie. Dla mnie jest zwycięzcą w dwóch kategoriach: "Najgorszy Bond" (sorry, Timothy) i "Najgorsza piosenka z filmu o Bondzie" (zawdzięczamy ją norweskiemu zespołowi A-ha). Natomiast lakier OPI★ pod tą samą nazwą wygrywa w kategorii "Najczęściej używany ostatnio lakier". Bo powiedzcie, jak go nie kochać?



OPI, The Living Daylights

Paznokcie :: Nalepkowy eksperyment (OPI AP114)

Paznokcie :: Nalepkowy eksperyment (OPI AP114)

Bałam się tych nalepek strasznie. Że sobie nie poradzę, że wszystko mi się poklei, pomarszczy i zmarnuję całe opakowanie. Odwlekałam ich użycie i odwlekałam. W końcu zaryzykowałam i na szczęście poszło mi lepiej, niż sądziłam, chociaż wcale nie szybko i bezproblemowo. W sumie naklejanie zajęło mi około 45 minut, czyli zdecydowanie więcej, niż malowanie paznokci.




Paznokcie :: Znowu bling-bling! <br>(OPI DS Bold)

Paznokcie :: Znowu bling-bling!
(OPI DS Bold)

Mimo miłości do brokatów nie byłam jakoś szczególnie przychylnie nastawiona do pochodzącego z serii Designer Collection (jesień 2011) lakieru 041 BOLD. Wydawał mi się na żywo zbyt choinkowy, jednak szybko się do niego przekonałam i polubiłam. Nie zachwyca mnie co prawda, kiedy przyglądam mu się z bliska, ale z większej odległości jest magiczny i bardzo zwraca na siebie uwagę: błyszczy, mieni się, mruga.



OPI DS Bold

Paznokcie :: Szpieg, który mnie kochał <br>(OPI The Spy Who Loved Me)

Paznokcie :: Szpieg, który mnie kochał
(OPI The Spy Who Loved Me)

The Spy Who Loved Me (Szpieg, który mnie kochał) nawiązuje do dziesiątego filmu o Jamesie Bondzie, w którego wciela się po raz trzeci Roger Moore. Całość oczywiście dość zwariowana – bójki, pościgi, piękne kobiety, KGB, pojawia się też po raz pierwszy przystojniak Buźka (Jaws), o którego można podziwiać jeszcze kolejnym filmie z serii, czyli Moonraker.



OPI The Spy Who Loved Me

Ulubione w 2012 roku :: Makijaż i paznokcie

Ulubione w 2012 roku :: Makijaż i paznokcie

Wybór ulubieńców wśród kosmetyków kolorowych nie jest dla mnie wcale łatwy. Lubię zmieniać kosmetyki, trochę eksperymentować, dostosowywać makijaż do pory roku, ubrania, nastroju, stanu cery etc. Ale udało mi się wyłuskać te kosmetyki, których używałam najczęściej i najchętniej. Sporo tego!




Paznokcie :: Tomorrow Never Dies OPI

Paznokcie :: Tomorrow Never Dies OPI

Tomorrow Never Dies to osiemnasty film o agencie 007, drugi z Piercem Brosnanem w roli głównej. W przeciwieństwie do większości pozostałych filmów o Bondzie, ten widziałam tylko raz. Wiem, że oglądałam go w kinie, ale tylko tyle pamiętam, nie wywarł więc chyba na mnie specjalnie dużego wrażenia. Myślę, że to przede wszystkim wina Brosnana, który po prostu mi się nie podoba, nie lubię też jego zbyt wysokiego, jak na Bonda, głosu.



Tomorrow Never Dies, OPI, Skyfall Collection