Marion
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Marion. Pokaż wszystkie posty
Oklaski 2015. Marki – trendy – wydarzenia

Oklaski 2015. Marki – trendy – wydarzenia

Zaczął się nowy rok, wypadałoby więc podsumować miniony. Zanim jednak pokażę konkretne kosmetyki, które szczególnie sobie w 2015 upodobałam, chciałabym trochę bardziej ogólnie pochwalić kilka marek i trendów, które cieszyły mnie w ubiegłym roku. 



Oklaski 2015. Marki – trendy – wydarzenia

ShinyBox razy dwa (grudzień i styczeń)

ShinyBox razy dwa (grudzień i styczeń)

Styczniowy ShinyBox pod karnawałowym hasłem "Be shiny" dotarł do mnie na początku tygodnia, prezentuję go więc z kilkudniowym poślizgiem. Opóźnienie dotyczy też podsumowania pudełka grudniowego, mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Na osłodę mały konkurs.



ShinyBox • styczeń 2014



Styczniowe pudełko zawiera pięć kosmetyków – cztery są na pewno pełnowymiarowe, a co do jednego nie mam całkowitej pewności (o tym dalej).



ShinyBox • styczeń 2014
ShinyBox • styczeń 2014



Evree, Wygładzający peeling do stóp


Peeling ma usuwać zrogowacenia skóry, a także zapobiegać ich powstawaniu. Zawiera olejek lawendowy o działaniu bakterio i grzybobójczym.
Produkt pełnowymiarowy (10 zł/ 75 ml)


Paese, Linea, Automatyczny eyeliner


Miękka metaliczna kredka o przedłużonej trwałości. Nie mogę doszukać się oznaczenia koloru, który dostałam – czerni ze srebrnymi drobinkami. Kredka jest naprawdę mięciutka i dobrze się zapowiada, zobaczymy, jak z trwałością.
Produkt pełnowymiarowy (23 zł/ szt. – 0,31 g)


Bioliq, Krem nawilżający pod oczy 25+


Krem zawiera wyciąg z orchidei, który ma działać kojąco i łagodząco. Codzienne stosowanie ma zapewnić intensywne nawilżenie, skutecznie zmniejszać opuchliznę i cienie pod oczami, a także chronić skórę przed niekorzystnym wpływem wolnych rodników. Jestem bardzo ciekawa, jak się sprawdzi.
Produkt pełnowymiarowy (15 zł/ 15 ml)


Dermika, Olśnienie, Baza pod makijaż wygładzająca skórę z subtelnym efektem rozświetlającym, Edycja limitowana


Baza ma być "cudownie wygładzająca", dawać efekt lekkiego napięcia i rozświetlenia skóry. Ma też ułatwiać wykonanie makijażu, sprawiać, że "nabierze on wyjątkowego charakteru" i będzie trwały. Zawiera kompleks rozświetlający i naturalny biopolimer z migdałów o działaniu napinającym.

Nie wiem, czy to produkt pełnowymiarowy i w regularnej sprzedaży; ShinyBox na ulotce umieścił informację "edycja limitowana" oraz cenę 17 zł/ 10 ml, na kartoniku bazy widnieje jednak informacja "produkt nie do sprzedaży".



Delawell, Złota oliwka do paznokci i skórek


Oliwka zawiera naturalne oleje pochodzenia roślinnego (winogronowy, migdałowy, rycynowy, jojoba, annato) oraz bisabolol i witaminę E. Jej zadaniem jest nawilżenie, odżywienie i zmiękczenie skórek.
Produkt pełnowymiarowy (29 zł/ 15 ml).





grudniowy ShinyBox


Pora też podzielić się wrażeniami na temat kosmetyków z edycji grudniowej. Dwa z nich uwielbiam, dwa uważam za średniaki, a jeden zupełnie się nie sprawdził. 

♥♥♥♥♥ (5/5) Do ulubieńców zaliczam błyszczyk Glam Shine L'Oreal w przepięknym odcieniu 181 Sheer Grenadine. Ma przyjemny owocowy smak, wygodny aplikator, zbytnio się nie klei, a do tego wygląda naprawdę pięknie. Mam ochotę na więcej odcieni! Drugi hit to Peeling enzymatyczny z ziołami (Enzymatic Peeling & Herbal) Organique. Ostrzyłam sobie na niego zęby od bardzo dawna, ale cena skutecznie mnie odstraszała (ponad 70 zł za słoiczek o pojemności 100 ml!). Po nałożeniu go na twarz odczuwam delikatne mrowienie, nie mam więc wątpliwości, że zawarte w nim kwasy owocowe działają. Łagodnie, ale widocznie wygładza i oczyszcza skórę. Używam oszczędnie, bo nie chcę, żeby się skończył! 

♥♥♥♥♥ (2/5) Średniaki na szynach to dwa smarowidła: Rytualne masło Farmony oraz witaminowy krem do rąk Anatomicals. Rytualne masło do ciała Fresh&Beauty Farmona (kto mi powie, dlaczego "rytualne"?) miało intensywnie nawilżać i odżywiać skórę, poprawiać jej kondycję, a także wspomagać spalanie tkanki tłuszczowej, poprawiać jędrność i sprężystość. Dużo obietnic, tymczasem masło tylko nawilża, w dodatku krótkotrwale. Nie lubię też jego zapachu, chociaż to oczywiście kwestia gustu. Witaminowy krem do rąk Help the Paw Anatomicals nie wyróżnia się niczym specjalnym. Owszem, nawilża i lekko natłuszcza skórę, ale po kremie za 12 złotych spodziewałabym się czegoś więcej.

♥♥♥♥ (1/5) Niewypałem okazały się Bibułki matujące z pudrem Marion. Od lat jestem wierna bibułkom Inglot i chyba nic ich nie pobije. Bibułek z pudrem po prostu nie lubię. Zawsze mam wrażenie, że zamiast wchłaniać nadmiar sebum, jedynie pokrywają skórę warstwą pudru. Nie inaczej jest w przypadku bibułek Marion, a sytuację pogarsza fakt, że zawarty w nich puder jest dla mnie za ciemny i w efekcie daje niezdrowy ziemisty efekt.


Sierpniowy ShinyBox – podsumowanie (mini recenzje)

Sierpniowy ShinyBox – podsumowanie (mini recenzje)

Wczoraj dotarł do mnie trochę pechowy ShinyBox, ale o tym później. Teraz pora podsumować poprzednią edycję. W sierpniowym pudełku znalazło się aż pięć pełnowymiarowych produktów. Jeden z nich uważam za zupełną pomyłkę, do jednego mam uczucia mieszane, a pozostałe trzy są godne polecenia.



Sierpniowy ShinyBox

Sierpniowy ShinyBox

Do drzwi zapukał niedawno kurier i wręczył mi sierpniową edycję ShinyBox. Tym razem hasłem przewodnim pudełka jest "Wakacyjny relaks". Jak na mój gust, hasło – podobnie jak w przypadku pudełka lipcowego – trochę naciągane. Wyobrażałabym sobie wybór jakiś relaksujących rozpieszczaczy, tymczasem zawartość pudełka prezentuje się, że tak powiem, raczej praktycznie.




Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 3)

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 3)

Pora zamknąć sprawę wielkiej torby pustych opakowań (część 1, część 2). Dzisiaj włosy, kolorówka i cała reszta.




Włosy :: Nabłyszczacze do włosów <br>– co warto o nich wiedzieć plus recenzje (Marion i Goldwell)

Włosy :: Nabłyszczacze do włosów
– co warto o nich wiedzieć plus recenzje (Marion i Goldwell)

Używacie nabłyszczaczy w sprayu do włosów? Bardzo je lubię, ale nie stosuję codziennie, bo staram się ograniczać ilość alkoholu serwowanego włosom, ewidentnie go nie lubią. Poniżej przedstawiam dwa nabłyszczacze, których ostatnio używam – rodzimy Marion i niemiecki Goldwell. Ale najpierw parę informacji o tego typu produktach.




Ulubieńcy miesiąca część 1: kwiecień 2011

Ulubieńcy miesiąca część 1: kwiecień 2011

Skończył się kwiecień, spróbuję więc zrobić małe podsumowanie. Wymienione poniżej produkty to moje kwietniowe odkrycia, a także kosmetyki, po które najchętniej sięgałam w tym miesiącu.


Pielęgnacja :: Marion, Płyn micelarny i Pianka oczyszczająca

Pielęgnacja :: Marion, Płyn micelarny i Pianka oczyszczająca

Bardzo lubię nakładać makijaż, ale równie przyjemne (a może nawet bardziej?) jest dla mnie jego zmywanie, cały ten wieczorny rytuał. Dlatego chętnie wypróbowuję nowe produkty do oczyszczania i demakijażu. Będę mogła chyba rozszerzyć moją listę polskich hitów do pielęgnacji twarzy o dwa produkty firmy Marion: "Płyn micelarny do oczyszczania oraz demakijażu twarzy i oczu" oraz "Oczyszczającą piankę do mycia twarzy". Obu używam od paru dni i jestem zachwycona.