Oprócz całego mnóstwa różnych bardzo potrzebnych rzeczy (a nuż ktoś będzie chciał ładowarki do telefonu, scyzoryka, miarki, zestawu plastrów, śrubokręta, pęsety, wacików, zestawu pędzelków, pęsetki, latarki, kilku różnych...
Od poprzednich "śmieciowych" wpisów minęło dość niewiele czasu, a już torba na puste opakowania zdążyła się zapełnić, pora się więc z jej zawartością rozprawić. Dzisiaj pierwsza porcja.
...
Dawno nie pokazywałam kosmetyków, które zużyłam (ostatni raz w marcu! >>klik<< i >>klik<<). Nazbierało się tego naprawdę dużo, nie będę więc zamęczać was jakimś gigantycznym tasiemcem, tylko od razu...
Ten makijaż nie jest skomplikowany czy wyszukany, ale uznałam, że to dobry pretekst, żeby napisać coś o kosmetykach, których użyłam, bo kilka z nich to nowości w mojej kosmetyczce. ...
W lutym tak się miło złożyło, że najczęściej używane kosmetyki mogę w większości nazwać ulubieńcami. Jest ich sporo, przejdę więc od razu do prezentacji. Dwa zdania wstępu chyba wystarczą ;...
Na Shine Caresse czekałam, odkąd zobaczyłam je u amerykańskich youtubowiczek. Wiele osób porównuje je do słynnych już lakierów do ust YSL, podkreślając, że koncern L'Oreal jest właścicielem tej marki i należy spodziewać...
Ostatnio pojawiło się parę nowych produktów do ust, oczywiście ciekawość mnie zjadała jak rdza Fiata 126p, w końcu znalazły się więc w mojej kosmetyczce. Poza jedną wpadką kolorystyczną jestem raczej zadowolona. W najbliższym...
Odkąd prowadzę blog, mam problem z comiesięcznym zamieszczaniem wpisu o ulubieńcach, nie bierze się to jednak z braku systematyczności. Po prostu są miesiące, kiedy ulubieńców byłyby dziesiątki, są też takie, kiedy naprawdę...
Wybór ulubieńców wśród kosmetyków kolorowych nie jest dla mnie wcale łatwy. Lubię zmieniać kosmetyki, trochę eksperymentować, dostosowywać makijaż do pory roku, ubrania, nastroju, stanu cery etc. Ale udało mi się wyłuskać...
W tym roku podsumowanie chciałam zrobić krótkie i zwięzłe, a i tak wyszło dość długie, dlatego rozbijam je na dwa posty (część druga jutro). Wybrałam kosmetyki (i nie tylko), po które sięgałam najczęściej, najchętniej,...
Z serii Kod Młodości L'oreala miałam już dwukrotnie serum (z pierwszego opakowania byłam bardzo zadowolona, z drugiego już mniej, moja skóra chyba zmieniła zdanie), teraz używam kremu pod oczy i bardzo go lubię. Kiedy na...
Nie rozumiem, dlaczego niektóre kosmetyczne nowości pojawiają się w Polsce z takim opóźnieniem. Koncern L'Oréal zaszczycił nas w końcu cieniami Color Tattoo Maybelline, a Revlon, czy raczej jego polski dystrybutor, kultowym...