Isana
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isana. Pokaż wszystkie posty
Achy i (f)ochy – czerwiec 2015

Achy i (f)ochy – czerwiec 2015

Czerwiec był dla mnie miesiącem zupełnie bezfochowym, same „Achy i ochy. Gdybym chciała przedstawić wszystkie kosmetyki, które polubiłam, ten wpis byłby niestrawnie długi, dlatego poniższe „Achy” to te, po które sięgałam codziennie lub niemal codziennie.



Achy i (f)ochy – czerwiec 2015

Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

O kosmetykach, które zużyłam do końca od dawna nie pisałam, bo jakoś zapominałam odłożyć puste opakowanie. Obiecuję jednak wrócić do zbierania śmieci i sumiennie o nich pisać. Dzisiaj pokażę wam całkiem spory zbiór śmieciuchów, chociaż nie trafiły tu niestety wszystkie kosmetyki, które zużyłam*.



Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

Marcowe achy i (f)ochy

Marcowe achy i (f)ochy

Dawno nie było miesięcznego podsumowania "Achów i (f)ochów", chcę jednak wrócić do tego cyklu i na początek napisać o marcowych "achach", bo szczęśliwie "fochy" się nie zdarzyły.



Marcowe achy i (f)ochy

Pielęgnacja :: 10 balsamów do ciała <br>(AA, Dove, Farmona, Isana, Lirene, Nivea, Pharmaceris, Pat&Rub, Ziaja)

Pielęgnacja :: 10 balsamów do ciała
(AA, Dove, Farmona, Isana, Lirene, Nivea, Pharmaceris, Pat&Rub, Ziaja)

Balsam do ciała to kosmetyk, bez którego – jako posiadaczka suchej skóry – obejść się nie mogę. Codzienne smarowanie jest poza tym rytuałem, który bardzo lubię. Zawsze otwartych mam kilka balsamów, bo lubię je zmieniać i dostosowywać do aktualnego nastroju lub stanu skóry. Dzisiaj przedstawię Wam dziesięć ostatnio używanych. Celowo nie umieściłam wśród nich balsamów pod prysznic, bo to zupełnie inna kategoria.




Listopadowe achy i (f)ochy

Listopadowe achy i (f)ochy

Listopad się skończył, najwyższy czas pokazać kosmetyki, które zrobiły na mnie największe wrażenie. No i takie, które mnie rozczarowały. 



Pielęgnacja :: Rączka rączkę smaruje, <br>czyli kilka godnych polecenia specyfików do rąk

Pielęgnacja :: Rączka rączkę smaruje,
czyli kilka godnych polecenia specyfików do rąk

Jesień i zima to niezbyt dobra pora dla skóry dłoni. Bywa czerwona, szorstka, powodując "przygnębienie uzasadnione". Przez cały rok staram się dbać o nią jak najlepiej, ale kiedy robi się chłodniej intensyfikuję działania. Kremy do rąk mam wszędzie: w łazience, na biurku, przy łóżku, w torebce. W tej chwili używam dziewięciu różnych i każdy zasługuje na uwagę.




Koniec końców, czyli garść mini recenzji <br>(część 2: ciało, włosy, paznokcie, makijaż)

Koniec końców, czyli garść mini recenzji
(część 2: ciało, włosy, paznokcie, makijaż)

Dzisiaj druga, ostatnia do czasu uzbierania kolejnej nieprzyzwoitej ilości, część mini recenzji zużytych kosmetyków). Bez zbędnych słów, do dzieła!




Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 8 (część 2)

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 8 (część 2)

Dzisiaj dokładka pustych opakowań – tym razem kosmetyki do ciała, czyli różne myjadła i smarowidła.



Koniec końców, czyli zużyte kosmetyki :: Pielęgnacja ciała

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 2)

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 2)

Dzisiaj kolejna porcja pustych opakowań i mini recenzji ich dawnej zawartości. Tym razem produkty do ciała




Ulubione w 2012 roku :: Pielęgnacja

Ulubione w 2012 roku :: Pielęgnacja

W tym roku podsumowanie chciałam zrobić krótkie i zwięzłe, a i tak wyszło dość długie, dlatego rozbijam je na dwa posty (część druga jutro). Wybrałam kosmetyki (i nie tylko), po które sięgałam najczęściej, najchętniej, które wywiązały się z obietnic i które kupiłam lub kupię ponownie. Starałam się być naprawdę krytyczna i aż mi dziwnie, że ulubieńców jest tak niewielu, bo mogłabym tę grupę naprawdę mocno napompować.





Koniec końców, czyli garść (?) minirecenzji 6

Koniec końców, czyli garść (?) minirecenzji 6

Nie wiem, czy słowo "garść" jeszcze pasuje do tego posta, bo zebrała mi się znowu niezła ilość pustych opakowań... 




Koniec końców, czyli garść minirecenzji 4

Koniec końców, czyli garść minirecenzji 4

Minęło niewiele czasu od poprzedniego takiego wpisu, a znów nazbierała mi się pełna torba opakowań po zużytych kosmetykach, pora więc na minirecenzje.




Koniec końców, czyli garść minirecenzji 2

Koniec końców, czyli garść minirecenzji 2

Znowu zebrałam torbę pustych opakowań po zużytych kosmetykach, pora więc na minirecenzje.


Włosy :: Szampon i odżywka Isana z olejem babassu

Włosy :: Szampon i odżywka Isana z olejem babassu

Trochę się ostatnio bronię przed kosmetykami, na które akurat jest szał. Nie z przekory, po prostu najczęściej jestem rozczarowana. Tak było między innymi z zachwalanymi produktami z Biedronki (masła do ciała, żel micelarny), z olejowaniem włosów olejkami Alterra (teraz wiem, że nie są odpowiednie dla moich włosów) i paroma innymi. Z zakupem duetu z olejem babassurossmannowej marki Isana długo się ociągałam. W końcu trafiłam na promocję i zaryzykowałam.




Pielęgnacja :: Myju myju, czyli lubię ISANĘ

Pielęgnacja :: Myju myju, czyli lubię ISANĘ

Moje kosmetyczne zapasy, jak na blogerkę i miłośniczkę kosmetyków, są spore. Jest jeden typ produktów, który mam zawsze w dużych ilościach – żele pod prysznic. Lubię je kupować, a pełna szafka daje mi poczucie bezpieczeństwa. W razie wojny czy jakiegoś innego wydarzenia zapasy jedzenia skończą mi się pewnie dość szybko, ale będę miała się czym myć... 




Pierwsze wrażenia, czyli o nowościach w mojej łazience

Pierwsze wrażenia, czyli o nowościach w mojej łazience

Zrobiłam ostatnio małe zakupy drogeryjno-apteczne. Oto co kupiłam.




Pielęgnacja :: Cukrowy peeling do ciała własnej roboty

Pielęgnacja :: Cukrowy peeling do ciała własnej roboty

Media donoszą, że ceny cukru poszły w górę. Niby nie jest to problem dla osoby nie słodzącej napojów i ogólnie nastawionej nieprzychylnie do słodyczy, ale przecież cukier to genialny składnik czegoś zupełnie niespożywczego: peelingu!