Garnier
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garnier. Pokaż wszystkie posty
Makijaż :: Kremy BB od Garnier

Makijaż :: Kremy BB od Garnier

Kremy BB zadomowiły się w naszych kosmetyczkach, choć w sumie trudno zdefiniować, czym naprawdę jest taki krem. Dla jednych to treściwy, najczęściej koreański krem o sporym kryciu, wszechstronnych właściwościach pielęgnacyjnych i wysokim SPF (jak mój ukochany Skin79 Dark Panda), dla innych odpowiednik kremu tonującego. W sumie zupełne przeciwieństwa. A jakie są nowe wersje kremów BB marki Garnier?


Garnier Skin Naturals BB Cream

Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

O kosmetykach, które zużyłam do końca od dawna nie pisałam, bo jakoś zapominałam odłożyć puste opakowanie. Obiecuję jednak wrócić do zbierania śmieci i sumiennie o nich pisać. Dzisiaj pokażę wam całkiem spory zbiór śmieciuchów, chociaż nie trafiły tu niestety wszystkie kosmetyki, które zużyłam*.



Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

Achy i (f)ochy – marzec 2015

Achy i (f)ochy – marzec 2015

Skończył się marzec, najwyższa pora podsumować go pod względem kosmetycznym i wyróżnić te produkty, które szczególnie przypadły mi do gustu. A jest tego tym razem naprawdę sporo – jest pielęgnacja twarzy, włosów, kolorówka itd. Jakoś nie byłam w stanie zredukować tego stadka, nie lubię nikogo krzywdzić (uspokajam, wiem, że kosmetyki nie mają uczuć, ta personalizacja to tylko zabieg formalny).



Achy i (f)ochy – marzec 2015

Achy i (f)ochy – styczeń i luty 2015

Achy i (f)ochy – styczeń i luty 2015

O "Achach i (f)ochach" nie pisałam wieki, chciałabym jednak wrócić do tych podsumowań, mam nadzieję, że chętnie będziecie je czytać. Dzisiaj podsumuję na raz aż dwa miesiące nowego roku.




Pielęgnacja :: Olejkowo Garnierowo <br>(Oil Beauty Garnier – mleczko i olejek do ciała)

Pielęgnacja :: Olejkowo Garnierowo
(Oil Beauty Garnier – mleczko i olejek do ciała)

Po każdej kąpieli muszę, po prostu muszę posmarować się balsamem, choćbym nie wiem jak się spieszyła czy była zmęczona. Balsamy do ciała zużywam więc w sporych ilościach. Zazwyczaj otwarte mam przynajmniej dwa – jeden o konsystencji bardziej treściwej, do stosowania na noc, a drugi lżejszy i szybciej wchłaniający się na dzień. O ile znalezienie dobrze nawilżającego moją suchą skórę tłuściocha szczególnie trudne nie jest, to znalezienie dobrej wersji dziennej nastręcza nieco trudności, bo jestem wymagająca i chcę się czuć komfortowo we własnej skórze aż do kolejnej aplikacji balsamu.



Garnier • Oil Beauty • Olejek i mleczko do ciała

Kwietniowe achy i (f)ochy

Kwietniowe achy i (f)ochy

Niewiele już brakuje do końca maja, a ja jeszcze o kwietniu... Co mnie w kwietniu zachwyciło? Co nie?



Kwietniowe achy i (f)ochy

Marcowe achy i (f)ochy

Marcowe achy i (f)ochy

Dawno nie było miesięcznego podsumowania "Achów i (f)ochów", chcę jednak wrócić do tego cyklu i na początek napisać o marcowych "achach", bo szczęśliwie "fochy" się nie zdarzyły.



Marcowe achy i (f)ochy

Achy i ochy 2013 :: Pielęgnacja

Achy i ochy 2013 :: Pielęgnacja

W 2013 roku trafiłam co prawda na trochę kosmetyków, które mnie rozczarowały, ale w tym wpisie skupię się jedynie na tych, bez których nie wyobrażam sobie roku 2014. Będą więc to wyłącznie achy i ochy 2013, żadnych fochów. Na początek pielęgnacja.


Achy i ochy 2013 :: Pielęgnacja

Grudniowe achy i (f)ochy

Grudniowe achy i (f)ochy

Skończył się grudzień (i rok, ale o tym w osobnym wpisie), pora więc, żebym pokazała kosmetyki, które sobie szczególnie upodobałam.




ACHY





1/ Garnier, Płyn micelarny 3w1


Płyny micelarne to mój ulubiony typ kosmetyku do demakijażu. Ostatnio na rynku pojawiło się kilka płynów, które bardzo mi odpowiadają. W grudniu moim ulubieńcem był nowy płyn marki Garnier [1]. Skutecznie radzi sobie z makijażem twarzy i oczy, nie podrażnia, a do tego ma bardzo przystępną cenę (zapłaciłam około 14 złotych za 400 ml).



2/ André Zagozda Laboratory, Algae Cleanser Progressive Action★
André Zagozda Laboratory, Cell Revival Cream, Active Vitamin C-25% In Powder★


Kosmetyki André Zagozda stosuję mniej więcej od połowy grudnia i od razu je bardzo polubiłam. Szczególnie do gustu przypadło mi trzy z nich. Oczyszczające mleczko Algae Cleanser Progressive Action [3] świetnie oczyszcza skórę, nie powodując uczucia ściągnięcia. Ogólnie miłośniczką mleczek nie jestem, mleczko Zagozda spłukuje się jednak wodą. Drugi kosmetyk, który z miejsca pokochałam, to Cell Revival Cream [2] – bardzo lekki, intensywnie nawilżający i odżywczy krem, który błyskawicznie się wchłania i pozostawia skórę niezwykle miękką i gładką. Używam go również w okolicy oczu. Żałuję, że trafiła mi się zaledwie miniatura tego kremu. Cell Revival Cream i matującą emulsję mieszam z witaminą C André Zagozda [8], wzmacniając działanie kremów. Więcej o serii.



3/ Pharmaceris, E, Emoliacti, Regenerujący krem-masło do ciała


Jesień i zima to dla mojej skóry trudny czas. Skóra staje się sucha, swędząca, łatwo ulega podrażnieniom. Bezzapachowy krem-masło Pharmaceris [4] to rewelacja dla suchej i bardzo suchej skóry. Od razu przynosi ukojenie, a efekt nawilżenia i natłuszczenia utrzymuje się długo.



4/ Dove, Intensive Nourishment Hand Cream★


Lubię wiele kosmetyków Dove, z kremami do rąk na czele. Krem odżywczy [5] ma lekką konsystencję, ale świetnie działa. Nie bez znaczenia jest też dla mnie ładny zapach.



5/ Balea, Relax Dusche, Atem Pause


Nie sądziłam, że aż tak go polubię, bo kiedy po raz pierwszy go powąchałam, niespecjalnie mi się podobał. Spodziewałam się czegoś intensywnego, tymczasem wydał mi się zbyt delikatny. Przekonałam się jednak, że pachnie przepięknie! Mam nadzieję, że będę miała okazję kupić kolejne opakowanie.



6/ Rexona, Women, Maximum Protecion, Sensitive Dry★


Antyperspirant działający przez 48 godzin? Do stosowania na noc? W kremie? Byłam pewna, że się do tego nie przekonam. Tymczasem okazało się, że wynalazek jest genialny i wyjątkowo skuteczny. Stosuję go po wieczornej kąpieli, po porannej już nie. Działa! Nawet jeśli zdarzy mi się zapomnieć o nim wieczorem i faktycznie mam dwudobową przerwę w stosowaniu, nie muszę martwić się o mokre plamy pod pachami. Podobny wynalazek ma w swojej ofercie Dove (Rexona i Dove należą do Unilever), sięgnę po niego, kiedy Rexona mi się skończy.



7/ Decubal, Lips & Dry Spots Balm


Zima to dla mnie okres spierzchniętych ust i często kataru, a co za tym idzie, suchej i pękającej skóry na skrzydełkach nosa. Z pomocą przychodzi balsam Decubal [9] – świetnie natłuszcza i sprawia, że skóra przestaje boleć i goi się.






8/ AVON, Pomadki Ultra Color


Pomadki Avon uwielbiam od lat. Niedawno kupiłam kilka nowych z serii Ultra Color [10] W grudniu szczególnie upodobałam sobie odcienie SANGRIA i SCARLET SIREN, które zobaczycie w jednym z poprzednich wpisów.



9/ KOBO Professional, Mineral Make-Up Pearls, 1 Bright Pearl★


Delikatnie lśniące perełki [11], które pięknie wykańczają makijaż. Nakładam je dużym puchatym pędzlem.



10/ Lovely, Snow Blusher


Kupiłam wszystkie trzy odcienie – 1 PINK PRINCESS, 2 FROZEN CHEEK, 3 SNOW TOUCH [12]. Bałam się, że będą brokatowe, ale zaryzykowałam i bardzo się z tego cieszę. Wyglądają pięknie, nadają kolor i delikatny połysk. Naprawdę, cudo za grosze!



11/ My Secret, Blusher, 100 Cool Pink [13]★


Świetny róż. Daje satynowy efekt, nie jest szaleńczo napigmentowany, dzięki czemu trudno z nim przesadzić. 



12/ L'Oreal, Rouge Caresse, 103 Sweet Berry

Bardzo lubię te pomadki, a odcień 103 SWEET BERRY [14] to jeden z moich ukochanych codzienniaków. Jest neutralny, pasuje do wszystkiego. Muszę kupić kolejny egzemplarz, bo ten już się kończy.



13/ Catrice, Pure Shine, Colour Lip Balm, 040 My Cherry Berry

Upolowanie odcienia 040 MY CHERRY BERRY [15] nie było proste. Za każdym razem okazywało się, że wszystkie egzemplarze w sklepie były już napoczęte. W końcu się udało i jestem bardzo zadowolona. Wykręcana kredka to naprawdę wygodna sprawa, poza tym kolor jest idealny – delikatnie zabarwia usta na odcień nieco ciemniejszy niż naturalny odcień moich ust, a do tego ma przyjemny smak i zapach.



14/ Sephora, Jumbo Liner 12 HR Wear
Sephora, Contour Eye Pencil 12 HR Wear
AVON, SuperShock Gel Eyeliner

Błyskawiczny i trwały makijaż smoky? Z kredką Jumbo Sephory to naprawdę możliwe. Po odcień 15 PURPLE [16] sięgałam wyjątkowo często. Kredki Contour Eye Pencil 12 HR Wear zastąpiły najwyraźniej w ofercie Sephory moje ulubione kredki Flashy Liner. Wybrałam odcienie 07 GIRL TALK (beż z brokatem), 11 COOKIE CRUNCH (khaki) i 33 LOVE AFFAIR (śliwka) [17]. Spisują się fantastycznie, zastygają i są nie do ruszenia przez cały dzień. W grudniu często sięgałam też po dwie kredki Avon: FLASH (perłowy beż) i RAW PLUM (śliwka) [18].



Od lewej: 
Sephora Jumbo Liner 12 HR Wear 15 PURPLE; 
Sephora Contour Eye Pencil 12 HR Wear: 33 LOVE AFFAIR, 11 COOKIE CRUNCH, 07 GIRL TALK; 
Avon SuperShock Gel Eyeliner: RAW PLUM, FLASH

Od lewej:
Avon Ultra Color: SCARLET SIREN, SANGRIA;
Catrice, Pure Shine, Colour Lip Balm, 040 MY CHERRY BERRY;
L'Oreal, Rouge Caresse, 103 SWEET BERRY



FOCHY


W grudniu szczęśliwie trafił mi się tylko jeden foch: Puder ryżowy Mariza★z listopadowego ShinyBoxa. Mam dość jasną cerę, a i tak go na mnie strasznie widać. Siedzi na skórze, nie chce się z nią połączyć, niezależnie od użytego pędzla, dając wątpliwie atrakcyjny efekt oprószenia mąką. Mam też nieprzyjemne wrażenie, że wysusza skórę. Co gorsza, wbrew nazwie, na pierwszym miejscu w składzie znajduje się talk.


Jakie kosmetyki polubiłyście w grudniu?
Jakie Was zawiodły?



Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

Koniec końców, czyli garść mini recenzji – znowu! (część 2)

Koniec końców, czyli garść mini recenzji – znowu! (część 2)

Dzisiaj obiecana część druga mini recenzji kosmetyków, które zużyłam – trochę tego jest! Część pierwsza tutaj




Koniec końców, czyli garść mini recenzji (lato)

Koniec końców, czyli garść mini recenzji (lato)

W pokazywaniu zużytych kosmetyków dorobiłam się niezłych zaległości. Muszę się z tym wszystkim rozprawić, zanim mój dom zacznie przypominać sortownię śmieci. Dzisiaj więc porcyjka letnich "zużyć".



Koniec końców, czyli garść mini recenzji (lato)

Pielęgnacja :: Kremy Garnier Hydra Adapt

Pielęgnacja :: Kremy Garnier Hydra Adapt

Marka Garnier wprowadziła na rynek serię lekkich kremów Hydra Adapt, zapewniających idealnie dopasowane nawilżenie dla każdego rodzaju skóry. Jak zapewnia producent, aktywne formuły zostały stworzone na miarę potrzeb różnych typów cery, aby działać w harmonii ze skórą i nawilżać przez 24 godziny. Każdy z pięciu kremów został wzbogacony w intensywnie nawilżający eliksir roślinny, który łączy w sobie minerały i składniki odżywcze, takie jak syrop klonowy, gliceryna i mannoza. Każdy z krem zawiera indywidualnie dobrany zestaw składników aktywnych, który idealnie dopasowuje się do potrzeb skóry. Kremy są idealne na lato – mają nietłustą konsystencję i szybko się wchłaniają. Nie zawierają parabenów.



Kremy Garnier Hydra Adapt

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 8 (część 3)

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 8 (część 3)

Ostatnia porcja pustych opakowań, tym razem kosmetyki do włosów. Kilka hitów i parę zwyklaków i jedna pomyłka.




Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 3)

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 3)

Pora zamknąć sprawę wielkiej torby pustych opakowań (część 1, część 2). Dzisiaj włosy, kolorówka i cała reszta.




Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 2)

Koniec końców, czyli wielka torba mini recenzji 7 (część 2)

Dzisiaj kolejna porcja pustych opakowań i mini recenzji ich dawnej zawartości. Tym razem produkty do ciała




Makijaż :: Siedem kremów BB z drogeryjnych półek <br>(Dr Irena Eris, Eveline, Garnier, Maybelline,  Nivea, Yves Rocher)

Makijaż :: Siedem kremów BB z drogeryjnych półek
(Dr Irena Eris, Eveline, Garnier, Maybelline, Nivea, Yves Rocher)

Kremy BB zadomowiły się już na półkach perfumerii i drogerii, dzisiaj chciałabym podzielić się moją opinią na temat siedmiu dostępnych u nas "bebików". Zdaję sobie sprawę z tego, że na hasło "BB" wiele osób reaguje już alergicznie. Jak kiedyś wspomniałam, takie są prawa rynku, nic dziwnego, że kiedy jakiś typ produktu staje się modny, wszystkie marki kosmetyczne chcą mieć go w swojej ofercie, tym bardziej, że my – konsumentki, również tego oczekujemy. Tak było między innymi z minerałami, teraz przyszła pora na magiczne literki BB.


Koniec końców, czyli garść minirecenzji 5

Koniec końców, czyli garść minirecenzji 5

Zebrało mi się znowu trochę pustych opakowań po kosmetykach, pora więc coś o każdym z nich napisać. Jak zwykle jest parę hitów i trochę niewypałów.


Makijaż :: Nogi do poprawki – BB superstar

Makijaż :: Nogi do poprawki – BB superstar

Pewnie nie uwierzycie w to, co teraz czytacie: przeprosiłam się z kremem BB Garniera, zużyłam całą tubkę, chociaż zdania nie zmieniłam o nim ani trochę, nadal uważam, że jest paskudny (recenzja 1 i recenzja 2). Paskudny jako mazidło do twarzy, ale nogi to już co innego...




Makijaż / Pielęgnacja :: Zmasowany atak "BB"

Makijaż / Pielęgnacja :: Zmasowany atak "BB"

Po kosmetykach ekologicznych, minerałach przyszła moda na kremy BB. Każda szanująca się firma stara się uzupełnić produkt opatrzony magicznymi literkami BB. Ile mają te kremy wspólnego z azjatyckimi – nie wnikam (wkrótce posty o trzech koreańskich kremach BB). W każdym razie hasło "BB krem" jest teraz hot, a na rynku, również polskim, pojawia się coraz więcej produktów wpisujących się w ten trend, chociaż zazwyczaj są po prostu kremami tonującymi z filtrem.


Makijaż i pielęgnacja :: Beee beee krem, czyli więcej o BB Kremie Garnier

Makijaż i pielęgnacja :: Beee beee krem, czyli więcej o BB Kremie Garnier

Dokładnie tydzień temu dzieliłam się pierwszymi wrażeniami o kremie Beauty Balm Perfector Garnier, szumnie nazwanym BB kremem. Dzisiaj wrażenia po paru dniach.


Beee beee krem!