Makijaż :: Opętana przez cienie Inglota
Pewnego dnia postanowiłam skompletować paletę. Ruszyłam więc do sklepu, tam zdecydowałam się na nowy typ palet, ponieważ nie ma zawiasów a jakoś do tego typu opakowań nie mam szczęścia. Uprzejma pani wręczyła mi magnetyczną podkładkę i poinformowała, że paleta może składać się z dwóch, czterech, pięciu lub dziesięciu cieni. Dziesięciu?! Naprawdę miałabym wybrać AŻ tyle cieni? Eeee, niemożliwe.