Figs and Rouge
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Figs and Rouge. Pokaż wszystkie posty
Wrześniowy GlossyBox

Wrześniowy GlossyBox

Tym razem GlossyBox, korzystając z informacji zawartych w Profilach Piękności, przygotował podobno cztery warianty pudełka. Co znalazło się w moim Glossy?


Podsumowanie roku 2011, część druga :: Pielęgnacja cery

Podsumowanie roku 2011, część druga :: Pielęgnacja cery

Kolejna część podsumowania roku – pielęgnacja cery. Zebrało się tego naprawdę sporo, ale brakuje żelu do mycia twarzy, bo po prostu żaden mnie w tym roku szczególnie nie zauroczył. Niektóre z poniżej wymienionych kosmetyków to tegoroczne odkrycia, inne to część mojego żelaznego zestawu, czyli produkty, do których ciągle wracam. 


Prawie TAG :: Kosmetyczne zachwyty końca 2011

Prawie TAG :: Kosmetyczne zachwyty końca 2011

Od Wyznań Kosmetykoholiczki (dziękuję!) dotarł do mnie tag "Kosmetyczne zachwyty 2011". Ze względów praktycznych nie jestem w stanie się w niego wpasować. Raz, że przygotowuję podsumowanie całego roku, więc nie chcę się powtarzać, a dwa, że nie jestem w stanie ograniczyć się do pięciu produktów, choćbym nie wiem jak się starała :). W związku z tym wyłamię się i zaprezentuję moje kosmetyczne zachwyty schyłku 2011 roku, czyli produkty, po które chętnie sięgam właśnie teraz. Pozycji tych jest aż dwadzieścia trzy, chociaż – uwierzcie – starałam się być surowa i wiele rzeczy pominęłam...


Pielęgnacja :: Jesienno-zimowy niezbędnik

Pielęgnacja :: Jesienno-zimowy niezbędnik

Kiedy robi się zimno upewniam się, że mam pod ręką kosmetyki, które ochronią moją źle znoszącą niskie temperatury, wiatr i suche od kaloryferów powietrze skórę. Oto mój jesienno-zimowy niezbędnik dla ciała – pielęgnujący, kojący, często też poprawiający humor cudownymi zapachami.


Pielęgnacja :: Wielozadaniowe maleństwa, czyli organiczne balsamy Figs & Rouge plus zapowiedź konkursu

Pielęgnacja :: Wielozadaniowe maleństwa, czyli organiczne balsamy Figs & Rouge plus zapowiedź konkursu

Brytyjska marka Figs & Rouge intrygowała mnie od dawna. Śliczne malutkie pudełeczka, w stu procentach organiczna zawartość, bez pochodnych ropy naftowej czy innych niepokojących składników – kuszące, prawda? Dzięki polskiemu dystrybutorowi marki, firmie Ecosotique, miałam okazję wypróbować aż trzy balsamy. Są wspaniałe, niesamowicie uniwersalne i trudno się w nich nie zakochać...