Cien
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cien. Pokaż wszystkie posty
Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

O kosmetykach, które zużyłam do końca od dawna nie pisałam, bo jakoś zapominałam odłożyć puste opakowanie. Obiecuję jednak wrócić do zbierania śmieci i sumiennie o nich pisać. Dzisiaj pokażę wam całkiem spory zbiór śmieciuchów, chociaż nie trafiły tu niestety wszystkie kosmetyki, które zużyłam*.



Koniec Końców, czyli garść minirecenzji 1/2015

Pielęgnacja :: Rączka rączkę smaruje, <br>czyli kilka godnych polecenia specyfików do rąk

Pielęgnacja :: Rączka rączkę smaruje,
czyli kilka godnych polecenia specyfików do rąk

Jesień i zima to niezbyt dobra pora dla skóry dłoni. Bywa czerwona, szorstka, powodując "przygnębienie uzasadnione". Przez cały rok staram się dbać o nią jak najlepiej, ale kiedy robi się chłodniej intensyfikuję działania. Kremy do rąk mam wszędzie: w łazience, na biurku, przy łóżku, w torebce. W tej chwili używam dziewięciu różnych i każdy zasługuje na uwagę.




Koniec końców, czyli garść (?) minirecenzji 6

Koniec końców, czyli garść (?) minirecenzji 6

Nie wiem, czy słowo "garść" jeszcze pasuje do tego posta, bo zebrała mi się znowu niezła ilość pustych opakowań... 




Koniec końców, czyli garść minirecenzji

Koniec końców, czyli garść minirecenzji

Ostatnio zużyłam do końca parę kosmetyków, co jest niezłym pretekstem do "denkowych" minirecenzji. Opakowania trafiły już do segregacji, a ja biorę się za wspominanie ich zawartości. Od razu uspokajam osoby oszczędne – rozcinam tubki i wydłubuję resztki, ale zdjęcia zrobiłam chwilę przed :).