Makijaż :: Świetlisty mat
(Bourjois Silk Edition Compact Powder)
Jedną z rzeczy, których naprawdę unikam w swoim makijażu, jest całkowity mat na twarzy. Niekoniecznie chcę sprawiać wrażenia wykąpanej we fryturze, ale jednocześnie mam świadomość, że idealnie matowa twarz w połączeniu z dość jasnym odcieniem skóry nadaje mi niezdrowy wygląd, a do tego postarza. Najbardziej odpowiadają mi więc pudry, które z jednej strony utrwalają podkład i przeciwdziałają zbytniemu błyszczeniu się skóry, a przy tym nadają skórze naturalny, zdrowy wygląd.
Bourjois, Silk Edition Compact Powder, 52 Vanilla
Wypróbowałam wiele pudrów, zazwyczaj sięgam po te transparentne, bo boję się ciemnienia na twarzy tych barwionych. W czasie jednej z szaleńczych promocji w Rossmannie skusiłam się jednak na puder w kompakcie Silk Edition marki Bourjois w najjaśniejszym dostępnym odcieniu 52 VANILLA (puder występuje w Polsce w czterech odcieniach). Zachęciło mnie wszystko, co producent obiecuje. Puder ma być bowiem delikatny jak jedwab, wtapiać się w skórę jak krem, matować do 8 godzin bez wysuszania skóry, wyrównywać przebarwienia i maskować drobne niedoskonałości bez efektu maski, zapewniając przy tym promienny wygląd skóry dzięki specjalnym pigmentom Soft Focus. A jeśli dodać do tego jeszcze bajeranckie opakowanie z lusterkiem obracającym się o 360 stopni, to mamy tu pretendenta do tytułu pudrowego ideału.
Podobne opakowanie miał Bio Détox Organic Perfecting Powder Bourjois, o którym pisałam daaaaawno temu. Naprawdę świetna sprawa, jeśli lubimy bawić się gadżetami. Ale czy użyteczna? Hmmm... Brawa natomiast za wielkość lusterka i fakt, że raczej nie uda się go przypadkiem wyłamać.
A sam puder? Ach, och! Mięciutki, jedwabisty, delikatny. Świetnie wtapia się w skórę, łączy z nią bez żadnego efektu sztucznej pudrowości (tak jakby pudrowość mogła być naturalna hehe). Skóra wygląda naprawdę ładnie, promiennie, zdrowo. Trochę obawiałam się, że odcień 52 okaże się dla mnie zbyt ciemny, albo że będzie miał tendencję do ciemnienia w ciągu dnia. Na szczęście naprawdę go na skórze nie widać. To znaczy widać, że daje efekt, ale sam puder pozostaje niemal niewykrywalny.
Z racji tego, że ma całkiem niezłe krycie, które można trochę "zbudować" bez paskudnego efektu maski, oraz konsystencji, która jest kremowa i gładka, pudru można z powodzeniem użyć nawet jako podkładu – i tylko w tym przypadku sprawdzi się dołączona do opakowania gąbka. Jeśli chcemy wykończyć makijaż, nie ma to jednak jak pędzel.
Puder faktycznie nie wysusza skóry, nie podkreśla też suchych skórek. Nie liczyłabym jednak na efekt ośmiogodzinnego matu. U mnie mat, a raczej satynowy świetlisty mat, utrzymuje się około pięciu godzin, później muszę sięgnąć po bibułkę matującą.
Skład: TALC, ZEA MAYS (CORN) STARCH, OCTYLDODECYL STEAROYL STEARATE, DIMETHICONE, ORYZA SATIVA (RICE) STARCH, BORON NITRIDE, CALCIUM CARBONATE, SILICA, ZINC STEARATE, PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, CAPRYLYL GLYCOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, DIMETHICONOL, TOCOPHERYL ACETATE, PARFUM (FRAGRANCE), ZEA MAYS (CORN) OIL, ORCHIS MASCULA FLOWER EXTRACT, PANTHENOL, HYDROXYCITRONELLAL, CINNAMYL ALCOHOL, EUGENOL, BENZYL SALICYLATE [+/- (MAY CONTAIN): MICA, CI 77007 (ULTRAMARINES), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE)].
Znacie ten puder?
Macie swój ulubiony puder, bez którego nie możecie się obejść?
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
Chętnie wzięłabym go do siebie!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię 100% matu na buzi, bo wydaje mi się sztuczny ;) Często robię taki trik, że używam rozświetlającego podkładu i przypudrowuję jedynie strefę T, krańce żuchwy i miejsce, w którym nakładam bronzer, a resztę pozostawiam bez pudru, dzięki czemu nie muszę używać rozświetlaczy, bo mam "naturalny glow" ;)
OdpowiedzUsuńI Ty musisz mieć to wyskakujące coś z facebookiem? Naprawdę skaczą wam liczniki jak atakujecie tym ludzi?
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tę opinię, Dodałam ten gadżet na tydzień, żeby sprawdzić, czy jest jakiś odzew czy efekt. Sama jestem przeciwniczką pop-upów, ale musiałam też przetestować to na króliczkach, czyli czytelnikach. Nie denerwuj się! :*
UsuńJa nie miałam okazji używać tegoż pudru :-) chetnie bym sprawdziła go na mojej mieszanej cerze :-)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest mega zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj użyłam go po raz pierwszy i póki co jestem zadowolona :) po raz pierwszy użyłam też Healthy Mix w odcieniu Vanilla 52 i jest za ciemny :/ będę go mieszać z jakimś bardzo jasnym koreańskim BB bo efekt na buzi jest super tylko ten kolor nie taki jak trzeba :/
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem nieźle, jednak mam wrażenie że takie pudry nie dadzą mi tego co standardowe. Wolę poszaleć z rozświetlaczem i dać go tam gdzie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie mi się podoba ;D Chyba go chcę :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, ale właśnie zaopatrzyłam się w 3 opakowania pudru bambusowego, więc przyjdzie mi trochę poczekać na moment, kiedy spożytkuję wszystkie zapasy:)
OdpowiedzUsuńOjej, zużycie trzech opakowań trochę Ci zajmie :D
Usuńnie znam, ale bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą markę, świetny post!
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji http://forliveop.blogspot.com/
Świetlisty mat brzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się dzisiaj nad nim ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam transparenty z tej serii. Strasznie spodobało mi się opakowanie. Może na odcień vanilla kupie w następnej promocji -49& w Rossmannie albo podczas dni life style w Super Pharm.
OdpowiedzUsuń