Tanie Malowanie 3 :: My Secret Kiss My Lips Big Color Stick
Od pewnego czasu popularne są grube kredki do ust. W tej formie spotkamy pomadki, lżejsze hybrydy pomadki i błyszczyka oraz przeróżne stainy i balsamy. Nic w sumie dziwnego, bo kredka jest łatwa w obsłudze, wygodna, a do tego, jeśli jest wykręcana (większość), nie wymaga temperowania.
My Secret, Kiss My Lips, Big Color Stick★
Tanie (9,99 zł/ szt.) i naprawdę świetne kredki do ust znajdziemy w ofercie marki My Secret (wyłączność Drogerii Natura). Wrażenie na ustach przyrównałabym do lekkich pomadek, natomiast kolor zaskakuje intensywnością. Na ustach rozprowadzają się równomiernie i z łatwością. Są przyjemnie nawilżające dzięki zawartości masła shea i oliwy, dają lekko błyszczące wykończenie. Trwałość typowa dla tego typu produktów, trzeba liczyć się z poprawkami w ciągu dnia. Dla mnie dużą zaletą jest fakt, że znikają z ust równomiernie, nie tworząc dziwnych plam czy konturów. Warto też wspomnieć, że nie wymagają temperowania.
Do wyboru jest sześć bardzo ładnych odcieni. Pokazuję wszystkich sześć na ustach, chociaż dwa są zupełnie dla mnie nietwarzowe (11 Sweet Peach i 13 Pink Power).
10 Natural Beauty to bardzo ładny odcień nude, jasny i delikatny. Z reguły w takich odcieniach wyglądam jak zagłodzona mieszkanka wiktoriańskiego domu opieki, jednak Natural Beauty wyjątkowo mi pasuje. Stanowi doskonałą przeciwwagę dla mocniejszego makijażu oczu, ładnie też prezentuje się w zestawieniu z makijażem dziennym.
11 Sweet Peach to również odcień z gatunku nude, jednak więcej w nim różu. Nie wyglądam w nim dobrze, ale myślę, że wielu osobom będzie pasował.
12 Coral Lips to przepiękna żywa koralowa czerwień. To odcień z gatunku "pick me up" – poprawia humor, sprawia, że twarz nabiera blasku.
13 Pink Power jest intensywnym "barbie"-różem, który niewątpliwie na kimś będzie wyglądał ładnie, ale nie na mnie...
14 Fuchsia to głęboki róż, który wydaje się na mnie nieco czerwonawy. Naprawdę piękny odcień!
15 Blueberry Mousse jest piękną głęboką śliwką (gdzie tu blueberry?). Idealny wampowy odcień.
Skład: RICINUS COMMUNIS SEED OIL, CANDELILLA CERA, CERA ALBA, POLYBUTENE, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, COPERNICIA CERIFERA CERA, HYDROGENATED COCOGLYCERIDES, PARAFFINUM LIQUIDUM, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, SQUALANE, HYDROGENATED VEGETABLE OIL, LANOLIN, HYDROGENATED PALM KERNEL GLYCERIDES (AND) HYDROGENATED PALM GLYCERIDES, MICA, TALC, ISOPROPYL MYRISTATE, TOCOPHERYL ACETATE, PROPYLPARABEN, PARFUM, BENZYL BENZOATE, BHT, LINALOOL, AMYL CINNAMAL, LIMONENE, MAY CONTAIN/MOŻE ZAWIERAĆ (+/- ) [CI 77499, CI 77492, CI 77491, CI 77891, CI 15850].
O CYKLU "TANIE MALOWANIE"
Niska cena kosmetyku wcale nie musi iść w parze z niską jakością. W cyklu przedstawiam niskobudżetowe kosmetyki do makijażu, które lubię i z czystym sumieniem mogę polecić, bo niczym nie ustępują droższym. A czasem są nawet lepsze!
Zobacz też:
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
faktycznie nowe pomadki My Secret bardzo ładnie prezentują się na ustach, osobiście preferuje naturalne odcienie pomadek :)
OdpowiedzUsuńPolecam więc odcienie 10 i 11 :)
UsuńMam Blueberry Mousse i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi :)
UsuńNie patrzyłam na pomadki, bo Twoje rzęsy przykuły moją uwagę! :)
OdpowiedzUsuńTo przyjrzyj się pomadkom, bo są godne uwagi ;)
UsuńDziękuję :*
Fajnie się prezentują. Natural Beauty bardzo Ci pasuje, podkreśla urodę :)
OdpowiedzUsuńDlatego ten odcień tak polubiłam :)
UsuńBardzo ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńTanie nie znaczy gorsze :)
OdpowiedzUsuńPink Power najbardziej przypadł mi do gustu :)
Właśnie to chcę udowodnić w cyklu Tanie Malowanie :)
Usuń13 moim zdaniem wygrywa i bije na głowę inne kolory;) P.s Jakie ty masz rzęsy <3
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie wyglądam w nim dobrze. Ale ogólnie mało który róż wygląda na mnie dobrze.
UsuńDzięki :)
15 jest boska <3
OdpowiedzUsuńKolor Pink Power bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba. Ale nie na mnie :S
UsuńFantastyczna, chyba muszę zacząć używać czegoś kolorowego do ust, ale ciężko mi się przełamać ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj najpierw po domu, żeby się oswoić.
UsuńPiękne kolorki, najbardziej podoba mi się 11 i 14 :)
OdpowiedzUsuńJeśli 11 będzie Ci pasować, to zazdroszczę, bo to śliczny kolor :)
UsuńBardzo lubię produkty tego typu. Szczególnie do gustu przypadły mi te z lovely oraz z bourjois. Tych jeszcze nie miałam, ale kolorek numer 10 wygląda ślicznie i bardzo naturalnie - właśnie tak jak lubię ;]
OdpowiedzUsuńA jakie odcienie masz z Bourjois? Mam chyba trzy, ale jeden z nich - bardzo żywa czerwień - strasznie się rozpływa wokół ust :( Z Lovely nie próbowałam, ale nadrobię to przy najbliższej okazji!
Usuń10, 11 i 15 moje typy :)
OdpowiedzUsuńCzyli coś na co dzień i coś od święta :D
UsuńA mi się wydaje, że wszystkie kolorki Ci pasują ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są ;))
Na zdjęciach może tak tego nie widać, ale w odcieniu 11 wyglądam blado i niezdrowo, a 13 wygląda, jakby był doklejony do mojej twarzy :D
UsuńBardzo ładne efekty dają;))
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :)
Usuńo świetnie, kupię na pewno jak będę w Polsce :))
OdpowiedzUsuńPolecam! W ogóle przyjrzyj się wtedy szafom My Secret i Kobo, znajdziesz wiele perełek.
UsuńUwielbiam te pomadki, mam 3 i chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się! A które masz odcienie?
Usuńpodoba mi się nr 10 i 15 :) mają dobrą pigmentację :)
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym nawet, że świetną!
UsuńAle piękny efekt- każdy dodaje bardzo fajnego ożywienia cerze i twarzy :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, wyglądają superowo! ;)
OdpowiedzUsuńAtqo, nie mogę się na Ciebie napatrzeć. jesteś piękną kobietą i wyglądasz ślicznie w większości tych odcieni. tylko w przypadku pink power jestem na nie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* W 11 też niezbyt dobrze wyglądam, chociaż na zdjęciu jest w miarę :)
UsuńPomadki,pomadkami ale twoja uroda powala.Dołączam się do chóru dziewczyn opiewających twoją urodę.
OdpowiedzUsuńOjej, dzięki
UsuńPink Power wygrywa!
OdpowiedzUsuńPiękna jesteś :)
Bardzo je lubię ;) Ja akurat świetnie się w Pink Power czuję, jakoś w ogóle różę kocham nieco mocniej niż inne pomadkowe odcienie ;>
OdpowiedzUsuńWow! Prezentują się jak pomadki z wyższej półki :)
OdpowiedzUsuńMy secret ostatnio przeżywa swoją nową młodość!Ich nowości są czadowe!
OdpowiedzUsuńNo no, zupełnie ładnie im te pomadko-kredki wyszły:) Może ta landrynkowa różowa najmniej...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i makijaż:)