Pielęgnacja :: Love Dove
(nowe wcielenie kostek myjących i żeli pod prysznic)

Zazwyczaj jestem przeciwna ulepszaniu rzeczy już świetnych, bo jakoś nie wierzę, że może to wyjść im na dobre. Mam wrażenie, że szczególnie kosmetykom takie ingerencje szkodzą. Zdarzają się jednak wyjątki!



Dove, Beauty Cream Bar




KOSTKI MYJĄCE DOVE




Zacznę od przypomnienia, że kostka myjąca Dove nie jest mydłem. W przeciwieństwie do mydeł, które mają zasadowe pH, przez co naruszają barierę ochronną naskórka i powodują wysuszenie, syndety charakteryzuje pH bliższe kwaśnemu. Kostki Dove zawierają łagodny surfaktant (substancja powierzchniowo czynna), jakim jest izotionian oleju kokosowego, który w połączeniu z cząsteczkami kwasów tłuszczowych analogicznych do tych naturalnie występujących w strukturze skóry, tworzy molekuły nazwane DEFI (Directly Esterified Fatty Isethionate). To innowacyjna technologia, która ma pozwalać na skuteczne oczyszczanie skóry, bez naruszania równowagi lipidowej naskórka. Jak twierdzi producent, zawarte w kostce myjącej Dove kwasy tłuszczowe pomagają uzupełnić fizjologiczne lipidy naskórka i zregenerować ochronny płaszcz lipidowy już w trakcie mycia skóry. Neutralne pH zapewnia prawidłowy odczyn powierzchni skóry, gwarantujący jej zdrowe funkcjonowanie.

Nie wiem, czy wiecie, że kostki Dove wprowadzone zostały na rynek w 1957 roku. Już wtedy podkreślano, jak bardzo różnią się od mydła. Zresztą, obejrzyjcie reklamę!






O tym, jak bardzo lubię kremowe kostki Dove, kiedyś już pisałam. Zawsze mam ich zapas. Gdyby zdarzyła się wojna lub atak jakiejś strasznej klęski żywiołowej, może nie będę miała co jeść, ale czym się umyć – owszem.

Producent postanowił kostki Dove ulepszyć i nie są to wyłącznie zmiany kosmetyczne (sic!). Poza szatą graficzną, której przyjrzeć możecie się na zdjęciach, lekko zmodyfikowany został również skład (porównanie na końcu wpisu). Nie rewolucyjnie, to nadal kochana przeze mnie kostka, jednak zauważalnie.



Dove, Beauty Cream Bar
Dove, Beauty Bar
Dove, Purely Pampering, Coconut Milk Beauty Bar



Pierwszą różnicę dostrzegłam po wyjęciu kostki z pudełka – jest jakby bardziej lepka i sprawia wrażenie tłustszej. Kolejna wyszła w praniu, czy raczej w myciu. Pieni się tak samo, jak poprzednia wersja (jak ja kocham tę pianę!), jednak pozostawia skórę jeszcze bardziej nawilżoną. I najciekawsze: naprawdę dobrze spisuje się do mycia twarzy! Producent deklaruje, że nowa wersja nadaje się nawet do zmywania makijażu i muszę powiedzieć, że wyniki kilku prób, które na sobie przeprowadziłam, są zaskakująco dobre. Kostka szybko i bezboleśnie uporała się z tuszem do rzęs, nie powodując podrażnień, bez wysuszenia i – co najważniejsze, a zarazem najbardziej zadziwiające – bez szczypania w oczy. O ile dotąd w podróż zabierałam osobno żel pod prysznic i żel do mycia ciała, to teraz ich miejsce zajmie małe pachnidełko Dove. Bo kostki Dove, o czy muszę wspomnieć jako zapachoholiczka, pachną przepięknie! Moje ulubione warianty to klasyczna granatowa kostka, Purely Pampering Coconut Milk (mleko kokosowe i płatki jaśminu) oraz Purely Pampering Shea Butter (masło shea i wanilia). Warto oczywiście wspomnieć, że jest też kostka bezzapachowa i hipoalergiczna Pure & Sensitive.

W sumie w ofercie Dove ma aż osiem rodzajów myjących kostek:
  • Kremowa kostka myjąca Dove Beauty Cream Bar
  • Hipoalergiczna kremowa kostka myjąca Dove pure & sensitive
  • Kremowa kostka myjąca Dove Gentle Exfoliating
  • Kremowa kostka myjąca Dove Silk Cream Oil
  • Kremowa kostka myjąca Dove Purely Pampering z masłem Shea i wanilią
  • Kremowa kostka myjąca Dove Purely Pampering z mleczkiemm kokosowym i płatkami jaśminu
  • Kremowa kostka myjąca Dove Go Fresh Restore z figą i kwiatem pomarańczy
  • Kremowa kostka myjąca Dove Go Fresh Fresh Touch z ogórkiem i zieloną herbatą




ODŻYWCZE ŻELE POD PRYSZNIC DOVE



Ale nie tylko kostek myjących dotyczą zmiany na lepsze. Nowe wcielenie mają również odżywcze żele pod prysznic. Oprócz – podobnie jak w przypadku kostek myjących – subtelnego liftingu szaty graficznej, zmianom uległ również skład. I są to całkiem spore zmiany (porównajcie je na końcu tego wpisu).

Jako osoba o skórze ciała raczej suchej, a okresowo bardzo suchej, cenię odżywcze żele Dove za to, że nie robią z mojej skóry pękającej skorupy. A nowa wersja jest jeszcze bardziej przyjazna! Porównałam właściwości starszej i nowszej wersji żelu z mlekiem kokosowym i płatkami jaśminu (tak, żeli pod prysznic też mam zapas...). Obie są kremowe, jednak wersja nowa jest nieco gęstsza, przez co jeszcze łatwiej używa się jej pod prysznicem (nie znoszę żeli, które po przechyleniu butelki leją się jak woda z dziurawej rynny) i jest bardziej wydajna.



Dove, Purely Pampering, Nourishing Shower Gel, Coconut Milk and Jasmine Petals



PORÓWNANIE SKŁADÓW



Dove, Beauty Cream Bar (nowsza wersja)
Skład (INCI): SODIUM LAUROYL ISETHIONATE, STEARIC ACID, SODIUM PALMITATE, LAURIC ACID, AQUA, SODIUM ISETHIONATE, SODIUM STEARATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM PALM KERNELATE, GLYCERIN, PARFUM, SODIUM CHLORIDE, ZINC OXIDE, TETRASODIUM EDTA, TETRASODIUM ETIDRONATE, ALUMINA, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, COUMARIN, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL, CI 77891.


Dove, Beauty Cream Bar (starsza wersja)
Skład (INCI): SODIUM LAUROYL ISETHIONATE, STEARIC ACID, SODIUM PALMITATE, AQUA, LAURIC ACID, SODIUM ISETHIONATE, SODIUM STEARATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM PALM KERNELATE, PARFUM, GLYCERIN, SODIUM CHLORIDE, ZINC OXIDE, CITRIC ACID, TETRASODIUM EDTA, TETRASODIUM ETIDRONATE, ALUMINA, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, COUMARIN, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL, CI 77891.

Dove, Purely Pampering, Nourishing Shower Gel, Coconut Milk With Jasmine Petals (nowsza wersja)
Skład (INCI): AQUA, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM HYDROXYPROPYL STARCH PHOSPHATE, LAURIC ACID, HYDROGENATED SOYBEAN OIL, SODIUM LAUROYL GLYCINATE, SODIUM LAUROYL ISETHIONATE, GLYCERIN, SODIUM CHLORIDE, PARFUM, HELIANTHUS ANNUUS HYBRID OIL, COCOS NUCIFERA FRUIT EXTRACT, SINE ADIPE LAC, GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE, STEARIC ACID, PALMITIC ACID, SODIUM ISETHIONATE, PENTYLENE GLYCOL, PROPYLENE GLYCOL, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, BHT, TETRASODIUM EDTA, BUTYLENE GLYCOL, DMDM HYDANTOIN, SODIUM BENZOATE, IODOPROPYNYL BUTYLCARBAMATE, ZINC OXIDE, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, BENZYL SALISYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, COUMARIN, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL, CI 17200, CI 19140.


Dove, Purely Pampering, Nourishing Shower Gel, Coconut Milk With Jasmine Petals (starsza wersja)

Skład (INCI): AQUA, SODIUM HYDROXYPROPYL STARCH PHOSPHATE, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, PETROLATUM, SODIUM COCOYL GLYCINATE, LAURIC ACID, SODIUM LAUROYL ISETHIONATE, GLYCERIN, HELIANTHUS ANNUUS HYBRID OIL, PARFUM, SINE ADIPE LAC, COCOS NUCIFERA FRUIT EXTRACT, GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE, SODIUM CHLORIDE, STEARIC ACID, SODIUM PALMITATE, SODIUM ISETHIONATE, SODIUM STEARATE, TETRASODIUM EDTA, SODIUM PALM KERNELATE, PENTYLENE GLYCOL, PROPYLENE GLYCOL, TETRASODIUM ETIDRONATE, DECYLENE GLYCOL, 1,2-HEXANEDIOL, CITRIC ACID, DMDM HYDANTOIN, SODIUM BENZOATE, METHYLISOTHIAZOLINONE, PHENOXYETHANOL, POTASSIUM SORBATE, BHT, ZINC OXIDE, ALUMINA, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, BENZYL ALCOHOL, BENZYL SALISYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, COUMARIN, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL, CI 17200, CI 19140, CI 77891.



Używacie kostek myjących i żeli pod prysznic Dove?
Macie swój ulubiony zapach?



Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem .

7 komentarzy:

  1. Bardzo lubię żele Dove, z kostkami też się polubiłam, najbardziej z Shea. Klasyczna niestety ściąga mi skórę

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię... od lat ;)) nowe kostki też mam ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również jestem zapachoholiczką uzależnioną od klasycznej, granatowej kostki Dove. W przypadku sztandarowych kosmetyków tej marki drobna modyfikacja w składzie okazała się strzałem w dziesiątkę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę kupić którąś kostkę, żele uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię Dove ;) te kostki wyróżniają się na tle innych mydełek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja te żele pod prysznic baaaaaardzo lubię, wręcz uwielbiam. Teraz w domu mam z nowej serii z figą i kwiatem pomarańczy i wersja z ogórkiem i zieloną herbatą. Naprawdę nie wiem, który bardziej mi się podoba. Z Dove tak mam - każdy zapach jest świetny. I faktycznie - w razie kryzysu w żelach do mycia twarzy kostka Dove to jedyne mydło, po użyciu którego na twarz nie mam suchej skóry i nie szczypie w oczy. I ciekawostka - ostatnio miałam deficyt jeżeli chodzi o żel czy mydło do kąpieli dla dzieci i dałam im Dove ... I NIC, ZERO podrażnień, uczuleń. Nawet moja córka (7 lat) nie wiedziała, na który zapach się zdecydować, bo jak to ona mówiła " Pachną tak łaaaaaaaaaaanie, mamo, którym mam się umyć??" :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozbraja mnie określenie "kostka myjąca"... choć, w sumie, jak to inaczej nazwać? :P

    Ilekroć nie stosowałam dowolnego produktu Dove (nie mówię, że robiłam to permanentnie - ot, raczej wyrywkowo) ogólnie byłam zadowolona z jego działania. Towarzyszy mi od wielu lat, bo już na początku podstawówki lubiłam obserwować, jak mydło... pardon, kostka myjąca Dove unosi się na wodzie (wówczas chyba jeszcze reklamy nazywały toto mydłem, ale nie pamiętam dokładnie) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)