Wiele razy pisałam już, że mój ulubiony typ makijażu to raczej klasyczny makijaż utrzymany w neutralnej tonacji. Dotyczy to nie tylko makijażu dziennego (jak na przykład ten z poprzedniego wpisu), ale również wersji bardziej wyjściowej. Po prostu najlepiej się w takich kolorach czuję, lubię też świadomość, że w cokolwiek się ubiorę i w jakich okolicznościach się nie znajdę, nie będę wyglądała jak z cyrku. Może jestem w tej kwestii nudziarą, ale naprawdę wolę, żeby widziano mnie, a nie mój makijaż. Dzisiaj chcę wam pokazać właśnie taki klasyczny neutralny makijaż wykonany wyłącznie kosmetykami mineralnymi Lily Lolo, w których się po prostu zakochałam.
Bazą do tego makijażu był mineralny makijaż dzienny, który pokazałam w poprzednim wpisie. Użyłam dokładnie tych samych kosmetyków, za wyjątkiem błyszczyka – tym razem sięgnęłam po nieco ciemniejszy różowy odcień English Rose, nadal jednak utrzymany w neutralnej tonacji, podobnie jak cały makijaż. Zastosowałam nieco więcej pudru brązującego, żeby mocniej podkreślić policzki. Wzmocniłam też makijaż oczu ciemniejszymi cieniami z paletki Laid Bare, narysowałam też mocniejszą czarną kreskę wzdłuż górnych rzęs, którą delikatnie roztarłam dla uzyskania przydymionego efektu. Kredką wypełniłam też linię wodną – to moim zdaniem jeden z najprostszych sposobów na przyciemnienie makijażu, chociaż nie każdym oczom pasuje. W sumie transformacja makijażu dziennego w wieczorowy zajęła mi poniżej dziesięciu minut!
Jeszcze raz dla porządku lista zastosowanych kosmetyków Lily Lolo:
• krem BB w odcieniu Light (cienka warstwa na całej twarzy)★ •
• podkład mineralny w odcieniu China Doll★ •
• mineralny puder brązujący w odcieniu Waikiki (w nieco większej ilości niż w makijażu dziennym)★ •
• puder wykończeniowy Flawless Silk★ •
• sypki cień mineralny w odcieniu Cream Soda (jako korektor pod oczy, neutralizujący zasinienia; niestety moje podkówki nadal są widoczne i chyba lepszy byłby jednak korektor o bardziej intensywnym odcieniu)★ •
• prasowany róż w odcieniu Coming Up Roses★ •
• puder rozświetlający Star Dust (mam go jeszcze w starym opakowaniu)★ •
• czarna kredka Natural Eye Pencil (wzdłuż górnych rzęs i na linii wodnej)★ •
• błyszczyk English Rose★ •
★ Kosmetyki dostałam od polskiego dystrybutora marki costasy.pl.
Zobacz też:
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.
rzęsy *.*
OdpowiedzUsuńJa również najlepiej czuję się w takiej neutralnej kolorystyce. Wprawdzie usta zawsze podkreślam mocniej, ale w przypadku oczu trzymam się beżów i brązów:)
OdpowiedzUsuńoko piękne! ;))
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńCzy Ty róż i brązer mineralny nakladasz jak klasyczny, czy wciskasz w skórę jak i podkład mineralny?
OdpowiedzUsuńWłaściwie każdy brązer, nie tylko mineralny, wcieram w skórę okrężnymi ruchami, żeby się połączył z resztą makijażu.
UsuńDzięki za info, to cenna wskazówka bo ja tylko miziam pędzlem :)
UsuńLL zawsze prezentuje się nienagannie, podobnie jak Pani :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńnie mogę się nigdy napatrzeć- ależ masz niesamowitą urodę, kojarzysz mi się z arabską księżniczką :D
OdpowiedzUsuńo mamo jakie piękne oczy i tęczówka :)
OdpowiedzUsuńJa też najczęściej sięgam po taki naturalne kolory ;) Z tym, że przyciemniam oko na zewnątrz, na czarną linię wodną mam je za małe :(
OdpowiedzUsuń