Tydzień w dzień razy dwa (27 października - 10 listopada 2013)
Znowu się tak złożyło, że zamiast podsumowania jednego tygodnia przypominam wpisy z dwóch tygodni, mam nadzieję, że mi to wybaczycie.
Przede wszystkim pokazałam moje ulubione kosmetyki października w nowym cyklu "Achy i (f)ochy" [Październikowe achy i (f)ochy].
Na paznokciach było czarno piaskowo [Paznokcie :: Czarno!] – seria WOW Wibo to po prostu hit! Jeśli wolicie coś weselszego, w jesiennym klimacie, koniecznie zerknijcie na piękną Marlenę [Paznokcie :: Jesienna Marlena]. Trzeci lakier, który pokazałam, średnio przypadł mi do gustu, ale jestem najwyraźniej odosobnionym przypadkiem [Paznokcie :: Warszawski spleen].
Ostatnio zachwyciły mnie dwie pomadki marki Kobo [Makijaż :: Róż i czerwień, czyli Kobo razy dwa], ciekawa jestem też innych nowych pomadek [Nowości :: Kobo, Sensique i My Secret, czyli nowe w Naturze].
Moim ulubionym kremem pod oczy jest w tej chwili krem marki L'Oreal, który naprawdę mogę polecić [Pielęgnacja :: Krem pod oczy L'Oréal Revitalift Laser X3]. W najbliższym czasie podzielę się obszerniej moimi wrażeniami na temat jedego z kosmetyków z nowej linii marki Dr Irena Eris, na razie zdradziłam tylko odrobinę [Dr Irena Eris, NORMAMAT, Sferyczny peeling oczyszczający - pierwsze wrażenia].
Higiena – sprawa ogromnie ważna! A higiena jamy ustnej – podstawa. Gdy jej brak, bliskość może stać się nieznośna, warto więc sięgnąć po odpowiednie środki [Bliskość nieznośna; Radioaktywny uśmiech].
I jeszcze na deser szczypta seksizmu na nie-altualnościach [Logika złodziejska, logika kobieca].
Zobacz też:
Zajrzycie do mnie:
Bardzo fajny post, może i ja spróbuję zrobić takie podsumowanie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to "przedstawiłaś graficznie"! Pomysł bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuń