Retro :: Skarb nieoceniony


W ciągu 24 godzin będziesz niepalącym. 
Za pomocą opatentowanego wiecznego papierosa "Nargilo" można w sposób łatwy i przyjemny odzwyczaić się od zgubnego wpływu nikotyny i zapobiec wszelkim chorobom, które palaczowi zagrażają. "Nargilo" daje zadowolenie moralne i fizyczne, krzepi nadwątlone zdrowie. "Nargilo" jest wykonany estetycznie i służyć może dużo lat. Posiadamy dużo listów dziękczynnych i uznań od lekarzy. Pamiętajcie, że zdrowie to skarb nieoceniony. Zamówcie teraz. Cena zł 2,45, 2 szt. 4,50. Wysył. za zal. pocztowym w futerale wraz z broszurą i sposobem użycia. Adres: "Strzała", Warszawa I, skr. 386/MP. 
Reklama prasowa, 1938.

***


Ciekawa jestem, jak ten „wieczny papieros” wyglądał i działał. Sądząc po nazwie, mogło to być coś podobnego do sziszy (z arabskiego nargile), chociaż nie wynika to z ilustracji. Niestety, nie bardzo wierzę, że „krzepił nadwątlone zdrowie”, a już na pewno, że był mniej szkodliwy od klasycznego papierosa, jeśli oczywiście wypalało się w nim tytoń.  

Dlaczego dzisiaj o papierosach? Otóż trzeci czwartek listopada to Światowy Dzień Rzucania Palenia. Jeśli więc palicie (mam nadzieję, że nie!), to dzisiaj jest okazja, żeby zrobić pierwszy krok do zerwania z nałogiem i odczuć „zadowolenie moralne” z tego powodu. Trudno wszak nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że „zdrowie to skarb nieoceniony”. 


Podziel się!

21 komentarzy:

  1. To był prototyp dzisiejszych e-papierosów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, jeśli było to coś w rodzaju shishy to było znacznie zdrowsze od papierosa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się udało rzucić palenie pół oku temu. I jedno mogę stwierdzić na pewno: żadne substytuty nie pomagają w zerwaniu z nałogiem, moim z daniem wręcz przeszkadzają.

    Jak widać, w cudownym dwudziestoleciu istnieli tacy sami, jak dziś naciągacze żerujący na ludzkim nieszczęściu, jakim niewątpliwie jest nałóg nikotynowy ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zamieniłam zwykłe papierosy na e-papierosa. Może nie jest to wielki krok do zerwania z nałogiem, ale zauważyłam, że odkąd palę elektronicznego nie odczuwam żadnych "dolegliwości" palacza (smród, niesmak, poranna chrypka, częste zadyszki). I oczywiście nie wydaję tyle pieniędzy ;) Dobrze, że jest jakiś "zdrowszy" zamiennik, bo ja nie mam aż tak silnej woli aby z dnia na dzień rozstać się z nałogiem (pewnie i to zdrowe nie jest, ale może nie aż tak szkodliwe).
    Nie sądziłam, że już od tak dawna myśleli nad prototypem :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szczęście mam to za sobą ;) I pomimo 10 lat palenia, odwyk przyszedł mi dziecinnie łatwo ;) Może dlatego, że zawsze mówiłam że po 10 rzucę?

    OdpowiedzUsuń
  6. ja jestem od zawsze biernym palaczem.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie palę, ale mój facet niestety tak :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję. Nie da się go jakoś zaszantażować, żeby przestał?

      Usuń
  8. moi sąsiedzi mogliby rzucić :/

    OdpowiedzUsuń
  9. No proszę, to już w 38 wiedzieli, że papieroski szkodzą.
    Nie znoszę papierochów i palaczy, którzy mi kopcą pod nosem. Fuj. Skaczę z radości, że jest zakaz palenia w restauracjach, barach i innych tego typu przybytkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ten zakaz palenia to jedno z największych osiągnięć cywilizacji... Tyle było protestów, a jakoś się ludzie przyzwyczaili, prawda?

      Usuń

Dziękuję za Twój kometarz :)