Paznokcie :: Wredny Jakub
(Essence, 01 Jacob's Protection)

Po całkiem przyjemnym, choć nieco mrocznym Edwardzie przyszła pora na Jakuba (01 JACOB'S PROTECTION), który okazał się wrednym typem. Naprawdę nie wiem, kto zacz w wampirzej sadze, jednak lakierowo przedstawił się wyjątkowo niekorzystnie.



Essence, 01 Jacob's Protection



W butelce prezentuje się zachęcająco – czerń z migoczącymi granatowymi drobinami (glass-flecked), na paznokciach jednak okazał się nudny, jednowymiarowy i smutny. Na palcu wskazującym widać, że próbowałam reanimować go drobnym brokatem Bell, jednak na niewiele się to zdało. 

Co gorsza, w przeciwieństwie do posłusznego Edka, Jakub okazał się osobnikiem nad wyraz opornym. Nałożyć go równo ciężko, ciągnie się, tworzy zgrubienia, czego dowodem jest mój mały palec. Widać, prawda? Teraz cała nadzieja w Alicji i jej wizji. Oby uratowała honor limitowankowych lakierów Essence. Zobaczymy.



Essence, 01 Jacob's Protection

Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

36 komentarzy:

  1. po reanimacji efekt mi się podoba!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czekam na Alicję, która jakoś wytłumaczy Jacoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na Kubusia nie narzekam, chociaz konsystencje ma faktycznie dyskusyjna, jednak koncowy efekt mnie sie podobal, zalezy co kto lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Edward w ostatnim Zmierzchu jest tak mroczny, że aż wcale .__. Co oni mu zrobili z włosami? :D

    Idę obejrzeć inne Twoje lakiery z tej limitki, bo akurat na noszę Alicję i ją kocham ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny jest, już dawno na niego patrzę z zachwytem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie akurat ten kolor się nie podoba... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się, ale na myśl o zmywaniu dostaję spazmów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale, aż tak ciężko się go nie zmywa;)

      Usuń
    2. Niecierpku, dokładnie jak mówi Cosmetics Freak, zmywa się go całkiem nieźle.

      Usuń
  8. A ja z Jakuba jestem zdowolona, w równym stopniu jak z Edwarda ;) Zebrałam nawet za niego kilka komplementów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak z nakładaniem? Może trafił Ci się jakiś wyjątkowo sympatyczny egzemplarz?

      Usuń
  9. Też miałam problemy z jego nakładaniem. Przesadzili z tą gęstością.. A kolor mimo, że mniej wyrazisty niż w butelce też mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdaje się że Hexxana też na niego psioczyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda jak stary lakier Catrice. Też był gęsty. Tylko, że był czarny z kolorowymi drobinami, ale jak widać receptura ta sama...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz może na myśli wycofany (chyba) I Wear My Sunglasses at Night? Mam go, ale kompletnie nie pamiętam jaką ma konsystencję, natomiast wydaje mi się, że wyglądał trochę ciekawiej niż Jakub.

      Usuń
    2. Kolor ma bardzo fajny, jednak ta aplikacja. Jeden paznokieć malował się dobrze, a na drugim zostawiał wręcz całe placki bez koloru. Mimo, że kolor mi się podobał, ciężko mi było się z nim dogadać.

      Usuń
  12. Wskazujący wygląda najładniej! Gęste lakiery są wyjątkowo irytujące!

    OdpowiedzUsuń
  13. Alicja jest w porządku, chociaż na paznokciach wygląda dość jrdnowymiarowo:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buuu, niedobrze. Ale wyżej dziewczyny piszą, że im się podoba, więc ciekawa jestem jakie będą moje wrażenia :)

      Usuń
  14. Ja też nie byłam z niego zadowolona. O ile mój rozprowadzał się fajnie, to efekt i trwałość pozostawiają wiele do życzenia...

    OdpowiedzUsuń
  15. Alicja jest cudowna ale ten gagatek ostudził mój zapał do lakierów Essence. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te lakiery to loteria niestety, zdarzają się świetne, ale też totalne niewypały, a najgorsze, że w ramach jednej kolekcji :(

      Usuń
  16. Oj, trafia mnie szlag przy takich lakierach, tym bardziej, że gluty zwykle kiepsko schną, a nie należę do osób, które mogą siedzieć godzinę i czekać, aż lakier spokojnie wyschnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. szalenie podoba mi się Kubuś, ale ja tak nie lubię essence wrrr

    OdpowiedzUsuń
  18. Po raz kolejny potwierdza się teza, że lakiery Essence są strasznie nierównomierne pod kątem jakości...

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie Jakub nakładał się jeszcze całkiem całkiem. Dopiero Alicja to była tragedia ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)