Retro :: Zapach ukrytej miłości



MASCARADE
Mascarade - tajemniczy zapach ukrytej miłości 
L. T. PIVER PARIS 
Reklama prasowa, 1939.

***

Mnie ta reklama jakoś niepokoi, a Was? Podejrzewam, że ta złowieszcza aura spowodowana jest głównie fatalną jakością druku... 

Swoją drogą, firma L. T. Piver Paris nadal istnieje (jej historia sięga XVIII wieku!). Niestety nie ma już w ofercie Mascarade, a jestem bardzo ciekawa "zapachu ukrytej miłości". 



Podziel się!

Bądź na bieżąco!
::: Facebook | Twitter | Google+ | Instagram | Pinterest | Bloglovin' :::


9 komentarzy:

  1. Zapach musiał być ciekawy :) Może przez wyraz twarzy (te zęby!) reklama jest dość dziwna...

    OdpowiedzUsuń
  2. Twarz jest dziwna, zniekształcona... Ale ciekawi mnie, jak pachnie ukryta miłość :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie niepokoi fakt, ze pani z tylu wyglada jak Grace Jones...

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem ciekawa zapachu.
    A dawne reklamy przemawiają do mnie bardziej niż współczesne (Zwłaszcza takie przemajstrowane, że aż odrzucające).

    Ciekawe, ilu producentów teraz reklamowałoby zapach takimi klimatami? ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakością druku, albo miną tej zamaskowanej postaci w tle:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe czy na te maski brali klientelę, nie lubię tego motywu

    OdpowiedzUsuń
  7. O, widzę, że coś dla mnie w końcu! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie powiem, co mi przyszło do głowy. Ale to pewnie wina późnej pory.
    Albo i nie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)