Paznokcie :: Taki ładny, a taki brzydal... My Secret Underwater Green

Lakier w odcieniu 161 UNDERWATER GREEN z letniej kolekcji My Secret stał na moim biurku od dawna, ale jakoś nie mogłam się do niego przekonać. W końcu użyłam i nie bardzo mam ochotę na kolejne podejście, niestety.

Kolor podobał mi się bardzo w butelce, ale na paznokciach już nie. Daje wykończenie na pograniczu frost i metalik. Rozprowadza się dobrze, schnie w normie, niestety kiepsko kryje, dwie warstwy to za mało, cały czas widzę prześwitujące końcówki. Coś takiego mogę wybaczyć jasnym pastelowym lakierom, ale ciemnemu już nie bardzo. Ale najgorsze, że barwi paznokcie, mimo użycia top coatu, brudzi też trwale skórę. 



My Secret, 161 Underwater Green
My Secret, 161 Underwater Green
My Secret, 161 Underwater Green



Miałyście doświadczenia z tym lakierem?
Czy tylko mnie nie przypadł do gustu?


Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.

53 komentarze:

  1. Mój też stoi, i wręcz błaga o premierę na paznokciach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu nie możesz się za niego zabrać? Bo nie się wydawał jakiś taki mało letni...

      Usuń
  2. Jak barwi płytkę i skórę to zdecydowanie nie dla mnie choć kolor cudny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie nie przekonywał nawet w buteleczce, więc doświadczeń brak ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie sie nie podoba tak jak i Tobie...

    OdpowiedzUsuń
  5. mam identyczne odczucia - w buteleczce bajka, na paznokciach banał, aż nie chce mi się go drugi raz nakładać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor cudny, ale nienawidzę prześwitujących lakierów (chyba że mają przeznaczenie do frencha)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam w ogóle żadnego tak ciemnego koloru, który by prześwitywał i to przy dwóch warstwach. Porażka :/

      Usuń
  7. kolorek faktcyznie sliczny, szkoda ze tak nieladnie sie sprawuje

    OdpowiedzUsuń
  8. ładny:) szkoda tylko, że ma tyle minusów

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam podobny problem z... "Choose me (tak się chyba nazywa)" Essence. Masakra jakaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wcale sobie nie poradziłam... Po pierwszym zmywaniu, chyba trzydniowym, zirytowałam się i wyrzuciłam gnojka. :/

      Usuń
  10. Ci powiem, że kolor brzydki acz ciekawy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się w butelce wydawał ciekawy, a na paznokciach już raczej brzydki :D

      Usuń
  11. Ja mam go ale jeszcze nie używałam, mam za dużo innych do wypróbowania ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jest aż tak zachwycający, ale ciekawy :-)
    Szkoda że taki " brudzący " :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. intrygujący kolorek :) szkoda tylko, że taki nieprzyjemny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moim zdaniem juz w buteleczce grozil podobnym wykonczeniem i tak jest ;)
    No a metaliki, frosty i rzecz jasna perly to stanowczo nie moja bajka, niezaleznie od odcienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. w 100% się zgadzam- w buteleczce jest cudny ale na paznokciach wyglada moim zdaniem.. no tanio :/

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam go kupić ale po Twoim poście raczej odpuszczę..
    Nie zniosę tego , że barwi płytkę i skórki

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolor jest oryginalny. Jeszcze nigdy takiego nie widziałam. Szkoda, że jakością nie grzeszy. Ciemnym lakierom nie wybacza się takich prześwitów. Na zdjęciu wygląda imponująco, ale zdaję sobie sprawę, ile musiałaś się natrudzić, by uzyskać taki efekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że ciemny lakier powinien dobrze kryć? Akurat na tych zdjęciach nie widać tak bardzo prześwitów, ale gdyby zrobić zdjęcie pod światło paznokcie wyglądają okropnie.

      Usuń
  18. ja w ogóle nie miałam do czynienia z lakierami my secret; żaden kolor jeszcze mnie nie przyciągnął, wydają mi się takie zwykłe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem są zazwyczaj dobrej jakości, no i cena jest przyjazna. Mam parę kolorów, które bardzo lubię.

      Usuń
  19. Prezentuje się całkiem ładnie, ale to zupełnie nie moje kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  20. ja mam jeden lakier My Secret i na pewno więcej nie kupię:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię jego kolor i w butelce i na paznokciach, ale zmywanie - MASAKRA. Nie wiem co będę nim malować, ale na pewno nie to, do czego ten badziew jest przeznaczony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sobie radzisz ze zmywaniem takich paskud? Bo nie to zajęło dwa dni dosłownie :/

      Usuń
    2. Soda oczyszczona, szczoteczka do paznokci i jazda! Zazwyczaj radziłam sobie tak z przebarwieniami po czerwieniach, ten element był wyjątkowo oporny.

      Usuń
    3. Aaaaaa, brzmmi drastycznie!!! Następnym razem będę wiedziała, co robić, chociaż mam nadzieję, że nie będzie potrzeby :)

      Usuń
    4. Aż tak źle chyba nie jest ;) Robię tak czasami kiedy moje pazury są zapuszczone i potrzebują reanimacji - soda działa chyba trochę jak polerka, po zabiegu są jakby gładsze i znacznie bielsze. :)

      Usuń
    5. Ja się po prostu boję wszelkich takich operacji, bo moje paznokcie są strasznie słabe i kruche. Ale będę pamiętać o tym sposobie :)

      Usuń
  22. U mnie to samo! Kupiłam, w buteleczce wyglądał super, a na paznokciach... Paskudny jest niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie wygląda ładnie na paznokciach ;) w całości kryje nawet po 1 warstwie, a drugą dodaję tylko by pociemnić odcień. Dobrze się rozprowadza, w miarę szybko schnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pewna, że to dokładnie ten odcień? Bo nawet przez trzy warstwy mojego, widać końcówki paznokci. Jedna warstwa nie kryje natomiast w ogóle, konieczne są minimum dwie solidne warstwy.

      Usuń

Dziękuję za Twój kometarz :)