Makijaż :: Jak pomalować najdrobniejsze rzęsy?
To nie mój pomysł, ale wydał mi się genialny i wart przekazania dalej. Na pewno zdarzyło się Wam namęczyć z wielką szczotą od tuszu do rzęs przy próbach pomalowania najdrobniejszych włosków, szczególnie tych w wewnętrznym kąciku oka. Otóż jest rozwiązanie, czekające na nas w większości drogerii, hipermarketów i aptek.
To te maleńkie szczoteczki do czyszczenia przestrzeni między zębowych. Są idealne! Moje kupiłam w Tesco za 4,50 zł, w opakowaniu są trzy sztuki.
Oprócz tego, że łatwo dotrzeć do najmniejszych i najtrudniej dostępnych rzęs, maleńką szczoteczką można też idealnie pomalować dolne rzęsy, szczególnie, jeśli zależy nam na możliwie naturalnym efekcie, bez grudek i zbytniego pogrubienia. Szczoteczka idealnie rozdziela rzęsy i rozprowadza tusz cieniutką warstwą. Oczywiście nie należy jej wpychać do opakowania tuszu (nabierze za dużo tuszu, może też utknąć w środku, tyko nabrać delikatnie tusz z dużej szczoteczki.
Oprócz tego, że łatwo dotrzeć do najmniejszych i najtrudniej dostępnych rzęs, maleńką szczoteczką można też idealnie pomalować dolne rzęsy, szczególnie, jeśli zależy nam na możliwie naturalnym efekcie, bez grudek i zbytniego pogrubienia. Szczoteczka idealnie rozdziela rzęsy i rozprowadza tusz cieniutką warstwą. Oczywiście nie należy jej wpychać do opakowania tuszu (nabierze za dużo tuszu, może też utknąć w środku, tyko nabrać delikatnie tusz z dużej szczoteczki.
Pomysł zaczerpnięty od Wayne'a prowadzącego na YouTube kanał gossmakeupartist.
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
Faktycznie.. nigdy sama bym na to nie wpadła:D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! :) Rozejrze się za nimi w tesco!
OdpowiedzUsuńJa mam takie coś, do czyszenia aparatu na zębach. xd
OdpowiedzUsuńOryginalne i pomysłowe!
OdpowiedzUsuńWow! Świetny pomysł ;D Takie same szczoteczki można też dostać w Lidlu!
OdpowiedzUsuńgenialne! nigdy by mi to nie przyszło do głowy, a codziennie rano narzekam na wielką szczotę z mojego ulubionego tuszu :) no genialne po prostu!
OdpowiedzUsuńlekko mnie to przeraziło:) ale skoro działa...;)
OdpowiedzUsuń@ Ewalucja
OdpowiedzUsuńJa chyba też nie :-)
@ doma.123
Powinny być w dziale kosmetycznym obok nici dentystycznych.
@ Rosaelle
Pewnie producent nie brał pod uwagę innych zastosowań ;-)
@ Ev
I w dodatku działa! :-D
@ Iwetto
O, w Lidlu nawet nie patrzyłam.
@ a.
:-)
@ barwy.wojenne
A co Cię przeraziło? Że taka maleńka ta szczoteczka, czy że do zębów? :-D
Ciekawe :D Kurcze muszę się rozejrzeć, rozumiem że zamaczam toto w tuszu?
OdpowiedzUsuń@ dezemka
OdpowiedzUsuńNajlepiej nabrać tusz z dużej szczoteczki, bo jeśli tego malucha włożysz do tuszu to po pierwsze cały się oblepi tuszem, bo średnica opakowania jest o wiele większa i przy wyjmowaniu nadmiar tuszu nie zostanie zebrany, a po drugie może po prostu wpaść do opakowania :-)
Niesamowity pomysł! Dobrze, że o tym napisałaś, z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńgenialne! mam małą manię idealnie rozdzielonych rzęs, więc na pewno wypróbuję ten trik :)
OdpowiedzUsuń@ Malinowy Kuferek
OdpowiedzUsuńWypróbuj, tym bardziej, że takie szczoteczki są tanie.
@ sia
:-)
Wayne = uwielbiam go :) wszystkie jego porady dot. makijażu są genialne i warte przetestowania, bo on naprawdę wie o czym mówi :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobał mi się filmik o doborze szminki w drogerii - żeby nakładać na opuszki palców a nie na wierzch dłoni :)
Wszystkim polecam jego kanał na YT :)
Hehe.. Świetny pomysł.. Nie wpadłabym na to..
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować :)
genialny pomysl! :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko!
OdpowiedzUsuń@ Fiolka
OdpowiedzUsuńLubię Wayne'a, ale czasem jest dla mnie zbyt radykalny :-) A o szminkach pisała też w swojej książce Rae Morris (bardzo polecam!). Dla niewtajemniczonych: kolor pomadki najlepiej sprawdzać w sklepie na opuszkach palców, a nie na wierzchu dłoni, bo na opuszkach skóra jest naturalnie zaróżowiona i bliższa naturalnemu kolorowi ust, przez co łatwiej ocenić kolor pomadki. To szczególnie przydatne przy testowaniu lekkich, mało kryjących pomadek.
@ Yasinisi i pierniczkowa
Proste, a jakie odkrywcze, prawda?
@ Sylwia
W dodatku powszechnie dostępne :-)
Trzeba będzie wypróbować :D
OdpowiedzUsuń@ hatsu-hinoiri
OdpowiedzUsuńPolecam :-)