Makijaż :: Eyeliner Catrice Houston's Favourite, Out Of Space LE
Dzisiaj o kosmetyku niełatwym i dość wrednym, który jednak pokochałam – eyelinerze Catrice w odcieniu C01 HOUSTON'S FAVOURITE z limitowanki Out Of Space.
Kupiłam go z zamiarem używania jako kremowego cienia do oczu. Niestety dość trudno się rozciera, więc postanowiłam jednak spróbować namalować nim kreskę. Sprawa nie jest taka prosta, bo eyeliner ma dziwną konsystencję – niby jest twardy i zbity, ale chwilę pomęczony robi się kremowy (wcale nie żelowy) i dość tłusty, niespecjalnie chce współpracować jeśli nie znajdziemy odpowiedniego pędzelka. Zapomnijcie o wszelkich pędzlach do eyelinera, cienkiej kreski tym produktem nie namalujecie. Ale jeśli lubicie kreski grube i z charakterem sięgnijcie po grubszy pędzelek. U mnie rewelacyjnie sprawdził się pędzelek z Sephory nr 26. To średniej wielkości płaski syntetyczny pędzel do nakładania cieni, dość sztywny i gęsty. Na tyle sztywny, żeby nabrać gęsty produkt, a jednocześnie na tyle elastyczny, żeby namalować równą kreskę.
Eyeliner Catrice "kseruje" się na powiece, wymaga więc poprawek w ciągu dnia. Nie jestem w stanie powiedzieć czy to jego specyficzna cecha, bo mam ten problem chyba ze wszystkimi eyelinerami, których próbowałam, nawet jeśli utrwalam kreskę cieniem. Po prostu kiedy otworzę oczy niemal cała powieka ruchoma chowa się (widać to na zdjęciu), stąd "ksero". Przyzwyczaiłam się, że co jakiś czas muszę zerknąć w lusterko i co nieco poprawić.
Najważniejsze: dlaczego warto pomęczyć się z tym eyelinerem? Bo ma przepiękny kolor!
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z wyszukiwarki u góry strony lub zajrzyj do katalogu.
Kochana z tego co widzę, to lakiery Virtuala są w małych drogeriach osiedlowych niestety nie w rossmanach a szkoda, bo sądzę, że wtedy najlepiej by na siebie zarobiły gdyby miały swoją właśna gablotkę w sieci rossman czy tez naturze... :)
OdpowiedzUsuńA co do Twojego eyelinera nie widziałam nigdzie tej serii :<
cudowny kolor ;) muszę się wybrać do sklepu, by zobaczyć czy u mnie taki jest!
OdpowiedzUsuńCudny kolor!
OdpowiedzUsuńKolor jest boski, ale ma sporo niezbyt fajnych cech :/
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor. Wiesz, że teraz się zorintowałam, że mamy podobny kolor oczu?:) Zgniła zieleń z brązowymi plamkami w środku.
OdpowiedzUsuńMam ten eyeliner i jest cholernie twardy.Kolor cudny,ale co z tego jak nałożyć go nie sposób.Już nie mówiąc o zerowej trwałości.Pierwszy produkt Catrice,którym jestem tak bardzo zawiedziona.
OdpowiedzUsuńIdealna kreska, piękny kolor;)
OdpowiedzUsuńczytałam o nim same negatywne recenzje...
OdpowiedzUsuńale fakt - kolor ma świetny
To prawda, ma przepiękny kolor!
OdpowiedzUsuńOdcien ma naprawde przepiekny:)
OdpowiedzUsuńkolor naprawdę przepiękny - tylko szkoda, że tak trzeba się namęczyć, ale Ty poradziłaś sobie z nim perfekcyjnie. Kreska idealna:)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam na niego wczoraj w Naturze. Kolor ma przepiękny, ale dużo osób narzeka na jego aplikację, więc się nie skusiłam. ;P
OdpowiedzUsuńpiękny kolor.. choruję na taki :D .. hm.. może masz po prostu taką specyficzną budowę oka! bo np ja nawet w kontakcie z bublami nie mam efektu ksero ( na szczęście! :))
OdpowiedzUsuńCudowny ! Akurat w mojej okolicy jest kilka mniejszych sklepików, w których mogę kupić produkty tej firmy :>
OdpowiedzUsuńPiękny kolor chyba kupię
OdpowiedzUsuń@ F000U
OdpowiedzUsuńLimitowanka Out of Space powinna być dostępna w Drogeriach Natura, niestety nie we wszystkich jest szafa Catrice.
@ pheronike. i ilussia
Jak go zobaczyłam to przepadłam całkiem ;-)
@ Agusiak747
No nie jest łatwy w użyciu, ale dla efektu można się pomęczyć :-D
@ tusia13pl
Moje oczy są bardziej szarozielone z paroma brązowymi plamkami i brązową obwódką wokół źrenicy. To zjawisko to heterochromia centralna, występuje chyba dość często.
@ MalinowaWiosna
Mój też wydawał mi się strasznie twardy, ale dał się ładnie urobić.
@ GoodForYouDP
Dziękuję, ta kreska to przede wszystkim zasługa pędzelka, który jest niezwykle precyzyjny.
@ simply_a_woman
Ja też :-) Ale chcę trochę ten eyeliner obronić, nie jest wcale taki zły jak go malują ;-)
@ Idalia i KOSMETASIA
Można się zakochać :-)
@ lidzia007
Dzięki. Aż taka tortura to to nie jest :-)
@ Sonnaille
Kolor naprawdę jest cudny, moim zdaniem warto się chwilę pomęczyć :-)
@ guinessi
Tak jak pisałam, wiem, że "kserowanie" spowodowane jest budową mojego oka, ruchoma powieka prawie całkiem chowa się kiedy otworzę oko. Nie jestem w stanie tylko powiedzieć jak liner Catrice sprawdzi się na "normalnych" oczach, może akurat ma większe właściwości kserujące? :-)
@ Klaudia
:-)
@ Yasminella
Tylko musisz znaleźć odpowiedni pędzelek!
super kolor, wyglada swietnie! :)
OdpowiedzUsuńAtqo, absolutnie zakochałam się, gdy zobaczyłam go u Ciebie, dziś złapałam, jeszcze niemacany! :D
OdpowiedzUsuńKolor - zabójczy! Jutro będę testować :)))
Powiedz mi jeszcze jak z pigmentacją dwóch pozostałych kolorów? Jeśli będę chciała ich używać jako tusze do kresek będą dobrze widoczne na oku?
piękny granat! : > uwielbiam taki kolor na oczach. do każdego koloru wygląda dobrze
OdpowiedzUsuńMnie się właśnie podoba jego konsystencja, bardziej mi odpowiada jak ta ze stałej oferty, kreska wychodzi równomierna, bo w tych ze stałych tak jakby się "rozchodzi" i trzeba powtarzać aplikację kilkakrotnie.
OdpowiedzUsuńI normalny pędzelek z Inglota (mówię o tym łamanym) sobie z nim idealnie radzi, maluję sobie kreski tym eyelinerem od tygodnia i jestem zachwycona i jeszcze nic mi się nie odbiło na powiece :)
Także warto samemu kupić i spróbować :)
Pozdrawiam.
Mam pytanie: co kładziesz po łuk brwiowy, że jest taki hmmm... głaciutki? :)
OdpowiedzUsuń@ Glam`ourFever
OdpowiedzUsuńJak się w nim nie zakochać?
@ Idalia
Idalio, strasznie przepraszam, nie wiem jak to się stało, że przegapiłam komentarze pod tym postem :-(. Dwa pozostałe są raczej słabo napigmentowane, fajnie wyglądają, jeśli oczy pomalowane są ciemnymi cieniami, wtedy je widać.
@ charmante bergamote
Też tak sądzę :-)
@ Silloe
Mnie w sumie też bardziej odpowiada taka kitowata, niż rzadka. A jaki masz pędzelek? Bo u mnie te skośnie ścięte eyelinerowe i ten zagięty się z tym linerem nie lubią.
Łuk brwiowy raz na tydzień traktuję odrobiną kremu z kwasem glikolowym :-) Byle nie za blisko oka! A jeśli chodzi o makijaż to na sam koniec jak nakładam rozświetlacz na policzki to jeszcze odrobinę przeciągam pod brwiami :-)