Makijaż :: Czterdzieste urodziny...
Czy wiecie, że tusz Maybelline Great Lash obchodzi w tym roku czterdzieste urodziny? Podobno jest to najczęściej kupowany tusz w Stanach Zjednoczonych i ulubieniec wielu makijażystów. Nie miałam nigdy klasycznej czarnej wersji, więc nie mam pojęcia jak się spisuje. Koniecznie muszę sprawdzić, bo to charakterystyczne zielono-różowe opakowanie rzuca mi się w oczy przy każdej wizycie przy szafie Maybelline. Znam natomiast limitowaną edycję szmaragdową (Green Envy), którą wygrałam w rozdaniu u Urban Warrior i bardzo ten tusz lubię.
wygląda swietnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś i mi nie podpasował
OdpowiedzUsuńto był chyba mój drugi tusz do rzęs w życiu i byłam z niego zadowolona. Przede wszystkim nie osypywał się i miał piękny głęboki czarny kolor <3
OdpowiedzUsuńNajlepszego ;D
OdpowiedzUsuńzostawiam komentarz tutaj trochę nie w temacie ale muszę to powiedzieć: masz dziewczyno nieziemskie rzęsy!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nigdy nie używałam tego tuszu :] ciągle jestem na etapie poszukiwań tego najlepszego.
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest bo od lat jest na rynku i wciąż ma dobrą sprzedaż, nigdy nie miałam ta szczoteczka nie zachęcała do zakupu ale może kiedyś się skuszę
OdpowiedzUsuńta maskara przypomina mi czasy liceum :)
OdpowiedzUsuńnajlepszego ;) może kiedyś ją w końcu kupię ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to średni tusz :)
OdpowiedzUsuńTa maskara przypomina mi pierwsze kroki w szkole sredniej;) i byl kupowany wspolnie z przyjaciolka;) Zrobilo sie sentymentalnie na samo wspomnienie....
OdpowiedzUsuńMile ja wspominam ale teraz juz raczej bym do niej chyba nie wrocila;) bo mam innych ulubiencow.
O matko, to tyle co ja niedługo ;)
OdpowiedzUsuń