Makijaż :: WIBO Photo Ready Prepare & Finish Loose Powders (sypki puder do twarzy)
Marka Wibo nie gości u mnie zbyt często, jednak ostatnio skusiłam się na kilka kosmetyków i dzisiaj o pierwszym z nich: sypkim czterokolorowym pudrze, czyli PHOTO READY PREPARE & FINISH LOOSE POWDERS.
Sypki puder WIBO PHOTO READY PREPARE & FINISH ma być produktem 2 w 1: służyć jako primer pod makijaż oraz jako puder utrwalający, czy jak kto woli fiksujący. Ma zapewniać natychmiastowy efekt optycznego wygładzenia i minimalizacji wszelkich niedoskonałości skóry, czyli efekt photoshop. W opakowaniu w czterech oddzielnych przegródkach znajdują się cztery kolory pudru, z których każdy zawiera inny składnik aktywny odpowiedzialny za inny aspekt pielęgnacji.
Puder zielony zawiera substancję o nazwie MAXnolia, pozyskiwaną z kory magnolii lekarskiej (Magnolia officinalis), która ma neutralizować wewnętrzne czynniki starzenia i zmniejszyć zaczerwienienie skóry.
Puder biały na bazie mączki ryżowej ma rozjaśniać przebarwienia, poprawiać koloryt, a także odżywiać i nawilżać skórę.
Puder różowy zawiera Phycocorail – substancję o dużych właściwościach matujących, chroniącą skórę przed szkodliwym działaniem światła podczerwonego, UV i światła widzialnego.
Puder żółty natomiast zawiera Corneosticker DS i ma dawać efekt optycznego wygładzenia skóry, maskując jej niedoskonałości.
Producent informuje też, że puder jest wynikiem wieloletniej pracy zespołu technologów WIBO, a innowacyjna technologia otoczkowania cząstek stałych pudru ciekłymi silikonami leżąca u jego podstaw jest w trakcie procesu patentowego.
Każdy z kolorów pudru znajduje się w osobnej przegródce, jednak na korzystanie z nich osobno nie ma co liczyć, po pudry się ze sobą mieszają przy przechylaniu opakowania. Zapewne zresztą taki był zamysł producenta, skoro wprowadził też wersję prasowaną pudru, w której możemy używać pudrów pojedynczo.
Puder ma bardzo intensywny zapach. Dla niektórych będzie to zaleta, bo nie jest to zapach brzydki, jednak wolałabym, żeby producent pominął kompozycję zapachową przy tworzeniu tego kosmetyku, bo to niestety potencjalny alergen – moim zdaniem zbędny.
Jak się spisuje? Nie potrafię go rozgryźć: chwilę po nałożeniu (uwaga, wystarcza naprawdę minimalna ilość) wygląda na skórze ślicznie, daje efekt gładkości i świetlistości, czyli obiecywany przez producenta „efekt Photoshopa”. Niestety już po upływie 30 minut zaczyna być bardzo widoczny, skóra wygląda bardzo sucho, matowo i płasko. Próbowałam go z każdym podkładem, który mam i na żadnym ten piękny początkowy efekt się nie utrzymuje, niezależnie od wykończenia podkładu, jak i zastosowanej wcześniej pielęgnacji. Co gorsza, później jest tylko gorzej: skóra staje się bardzo napięta, jakby wyciągnięto z niej całą wilgoć, a przy tym puder dziwnie ciemnieje (a może powoduje szalone utlenianie się podkładów?) i zaczyna się „ciastkować” i podkreślać pory i wszelkie nierówności, nie mówiąc już o wszelkich drobnych liniach na twarzy. To zresztą całkowicie dyskwalifikuje go jako puder do utrwalania korektora pod oczami, tym bardziej że daje nieatrakcyjny efekt niezdrowej szarości. Zauważyłam też, że wystarczyło kilka dni stosowania tego pudru, żeby skóra na podbródku, wokół ust i częściowo na policzkach zaczęła się nieco łuszczyć. Nie próbowałam nawet używać go jako primera, podejrzewam, że moja skóra nie byłaby zadowolona.
To zdecydowanie nie jest kosmetyk dla mnie, odradzam go osobom z suchą cerą lub tendencją do przesuszania. Żałuję wydanych na niego pieniędzy (dobrze, że w promocji), bo nie bardzo mam pomysł, jak go wykorzystać.
♥♥♥♥♥ (1/5 – jeden punkt za piękny początkowy efekt)
Skład (INCI):
Puder biały: TALC, MICA, ORYZA SATIVA STARCH, SILICA, DIMETHICONE, MAGNESIUM STEARATE, PARFUM, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, PROPYLPARABEN, CITRONELLOL, LIMONENE, LINALOOL.
Puder zielony: TALC, MICA, SILICA, DIMETHICONE, MAGNESIUM STEARATE, PARFUM, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, PROPYLPARABEN, MAGNOLIA OFFICINALIS BARK EXTRACT, CITRONELLOL, LIMONENE, LINALOL, [+/-]: CI 77288, CI 77510.
Puder żółty: TALC, MICA, SILICA, DIMETHICONE, MAGNESIUM STEARATE, PARFUM, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, BENTONITE, PROPYLPARABEN, OLIVE OIL DECYL ESTERS, GLYCERIN, CITRIC ACID, HYDRATED SILICA, AQUA, LACTIC ACID, SQUALENE, CHLORELLA VULGARIS EXTRACT, SEA SALT, TOCOPHEROL, CITRONELLOL, LIMONENE, LINALOOL, [+/-]: CI 19140, CI 77491.
Puder różowy: TALC, MICA, SILICA, DIMETHICONE, MAGNESIUM STEARATE, LITHOTHAMNION CALCAREUM POWDER, PARFUM, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, MANNITOL, DIATOMACEOUS EARTH, PROPYLPARABEN, ZINC SULFATE, CITRONELLOL, LIMONENE, LINALOOL, [+/-]: CI 77891, CI 45410.
Kupiłyście ten puder?
Jak się sprawdza? Co o nim myślicie?
Czy coś marki WIBO was ostatnio zachwyciło?
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
Szkoda ze jest taki slaby wyglada przepieknie ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem rozczarowana :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa go kupiłam ze względu na opakowanie, które baaardzo mi się spodobało 😀 Natomiast sam puder okazał się u mnie rewelacyjny! I jako nieliczny właśnie, nie wysusza mojej skóry, która ma do tego tendencje. Bardzo dobrze wygładza i optycznie zmniejsza pory 😊 Jeśli chodzi o zapach, to dla mnie jest przepiękny, ale nie jest on zbyt intensywny.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się u Ciebie sprawdza. Jak długo go już używasz?
UsuńOd kilku miesięcy, ale nie codziennie. Mam sporo pudrów, więc mam w czym wybierać. :D Ale ten faktycznie mi się sprawdza, jeden z lepszych, które testowałam. ;)
UsuńKusząco wygląda, ale jakoś chyba to produkt nie dla mnie, już mam nadmiar kosmetyków ;P
OdpowiedzUsuńOsobiście bym go odradzała, nie ważne jakie masz zbiory kosmetyczne ;)
UsuńŚmieszny jest ;)
OdpowiedzUsuńWolałabym, żeby był użyteczny ;)
UsuńJesteś kolejną osobą, u której ten produkt się nie sprawdził. Szkoda, miałam nadzieję na fajny, niedrogi puder fixujący ;).
OdpowiedzUsuńDotąd czytałam/oglądałam same zachwyty na temat tego pudru i tym bardziej jestem rozczarowana. Też miałam nadzieję na fajny puder.
UsuńNie używałam go, ale wizja łuszczącej się skóry nie jest najprzyjemniejsza..
OdpowiedzUsuńDla mnie to najlepszy puder jakiego do tej pory używałam. Używam go codziennie od pewnego czasu. Jestem w połowie drugiego opakowania. Mam cerę mieszaną i niestety rozszerzone pory, które puder pięknie maskuje. Dla mnie rewelacja !!! A uwierzcie mi przetestowałam mnóstwo pudrów sypkich i prasowanych.
OdpowiedzUsuń