Paznokcie :: Brokatowo i uroczo

Dopiero co pokazywałam nowe brokatowe nabytki, a już pojawił się kolejny, przyznaję, że aż mi wstyd... Tym razem padło na numer 115 z serii Jolly Jewels Golden Rose. Uroczy, chyba tak go mogę najprościej określić. W jasnej mlecznopopielatej bazie zatopiony jest różnej wielkości kolorowy brokat, który - z racji kryjących właściwości bazy – traci trochę metaliczny blask.



Golden Rose, Jolly Jewels, 115



Nałożyłam go na próbę, dość niedbale i przez to nierównomiernie, na inny lakier Golden Rose – nudziakowy 05 z serii Rich Color, a całość wykończyłam żelopodobnym top coatem również Golden Rose. Na zdjęciach poniżej akurat tego nie widać tak dobrze, ale Gel Look Top Coat nadaje naprawdę piękny połysk. Niestety ma również to do siebie, że łatwo pęka i po mniej więcej dwóch dniach zaczynam obserwować na paznokciach spękania jak na starej porcelanie. Na lakierach brokatowych nie jest to tak bardzo widoczne, jednak na gładkich owszem. Polecam więc Gel Look jedynie osobom, które jak ja, nie oczekują, że "mani" starczy im na cały tydzień. 



Golden Rose, Jolly Jewels, 115
Golden Rose, Color Rich, 05 + Golden Rose, Jolly Jewels, 115
Golden Rose, Jolly Jewels, 115



PS. Czyżby 115 był wierną kopią It’s a Trap-eze! China Glaze?


Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.

51 komentarzy:

  1. tak bardzo mnie te lakiery kusiły, a kiedy je u Ciebie oglądam, to pragnę ich ze zdwojoną siłą, ale muszę oszczędzać na prezent urodzinowy i przyjemności odłożyłam na grudzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat ten kolor z Jolly Jewels nie specjalnie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tak jestem na tak. kojarzy mi się z sylwestrem

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę jak top Circus Circus z Essence :) Uwielbiam takie lakiery :) No i powodzenia przy zmywaniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle że Circus Confetti jest bezbarwny, więc brokat mocno błyszczy, natomiast lakier GR ma mleczną bazę i trochę ten błysk gasi. Poza tym nie ma w nim srebrnego brokatu.

      Zmywał się całkiem dobrze, trzy waciki i po krzyku :)

      Usuń
  5. To mój faworyt :)
    Pokazywałam go w wersji kryjącej kilka notek temu, jeśli masz ochotę, zajrzyj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy przeczytałam swój komentarz, zabrzmiał mi trochę "spamiarsko". Przepraszam, nie taki był mój zamiar :)

      Usuń
  6. uroczo to wygląda, podobają mi się kolory tych brokacików, poprawiają nastrój:)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny jest! muszę go mieć ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju chyba muszę napaść na stoisko GR:D

    OdpowiedzUsuń
  9. jako wielbicielka błyskotek jestem na TAK

    OdpowiedzUsuń
  10. kurcze Atqa a prawie kupiłam bardzo podobny lakier Nail Inc, za 60 PLN...jak wczoraj odkryłam nową serię Golden - pomyślałam, że ktoś nade mną czuwał :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nałożony niedbale, a wygląda bosko :) udała się GR ta seria brokacików, wszystkie, które pokazałaś do tej pory bardzo mi się podobają. muszę ich poszukać u siebie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę ta seria się im udała, najchętniej przygarnęłabym wszystkie numerki :)

      Usuń
  12. Śliczny jest ten lakier brokatowy! Możesz mi powiedzieć czy ma szeroki czy wąski pędzelek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, raczej cienki, podobny z tego co pamiętam np. do lakierów Kobo.

      Usuń
  13. Tego sobie akurat podarowałam, ale czterech innych nie mogłam... ;P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja skusiłam się na razie tylko na 110 i właśnie go sprawdzam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękny. Ale rzeczywiście aż strach pomyśleć ile zmywacza trzeba wylać żeby go zmyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zmyłam, nie było źle, zużyłam trzy waciki tylko :)

      Usuń
    2. Jest śliczny, więc uważam, że 3 waciki na zmycie go są do zaakceptowania :)

      Usuń
    3. Też tak myślę :) Tym bardziej, że na lakiery w intensywnych kolorach czasem muszę zużyć zdecydowanie więcej wacików i zmywacza.

      Usuń
  16. Zastanawiałam się ostatnio czy go nie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widziałam już na kilku blogach te piękne, cukierkowe lakiery do paznokci od GR. Jestem nimi tak zauroczona, że sama się dziwię. Nigdy wcześniej żaden lakier do paznokci nie był przeze mnie aż tak pożądany. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uświadomiłaś mi właśnie, z czym mi się ten lakier najbardziej kojarzy: z taką cukierkową posypką do ciast :)

      Wcale Ci się nie dziwię, coś strasznie magnetycznego jest w tych brokatach!

      Usuń
  18. Już mnie normalnie denerwujecie tymi lakierami ;P Tak mi się podobają, a u mnie nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  19. ogladalam ostatnio te lakiery i stałam i przygladałam sie i sama nie wiedzialam na jaki sie skusic ;) no i nie kupilam żadnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze pamiętam, że jesteś z Krakowa? Jeśli tak, to zdradzisz może, w którym sklepie dostanę te lakiery? :> Zakładając oczywiście, że dokonałaś zakupu stacjonarnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze pamiętasz :) Niestety Cię zmartwię - żadnego brokatu GR nie kupiłam w Krakowie. Część zamówiłam przez internet, część kupiłam na wyspie GR w Tesco w Bielsku.

      Usuń
  21. wygląda naprawdę uroczo :) tak cukierkowato, ale nie kiczowato!
    mam podobny top glitter, ale z essence 02 Circus Confetti. Widziałam go chyba nawet gdzieś u Ciebie na blogu. Aż prosi się o porównanie z GR JJ 115. Co myślisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Circus Confetti jest bezbarwny, więc brokat mocno błyszczy i to robi największą różnicę. Lakier GR ma mleczną bazę i trochę ten błysk brokatu gasi, nie ma też w nim srebrnego brokatu.

      Usuń
  22. kurcze! nie mogę się napatrzeć na te Twoje paznokcie w tym wydaniu, nie dość że masz niedościgniony dla mnie kształt to jeszcze przepięknie ten lakier nałożony, strasznie na niego chorowałam odkąd zobaczyłam go u Ciebie i w końcu udało mi się go dorwać w mojej mieścince, dzisiaj nałozyłam go na caffe latte od joko bo nic bardziej nudziakowego nie miałam na to niestety dwie warstwy brokatu i beznadzieja , mam paznokcie jak bombka tak nawalony ten brokat , wyglądam jakoś tak tanio jeśli wiesz co mam na myśli, zrobiłam dwa podejścia i nie umiem zrobić tak efektownie jak Ty, że nieregularnie więcej koloru niz brokatu. Jest na to jakiś patent czy to talent wrodzony ?:) Pozdrawiam cieplutko! Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje paznokcie idealne nie są, ale dziękuję z komplement :)

      Nakładałaś jedną warstwę brokatu? Ja mocno butelkę wstrząsnęłam, a później pędzelek obcierałam o jej szyjkę, żeby nie nabierać za dużo i nałożyłam jedną warstwę, w miarę cienką.

      Również pozdrawiam!

      Usuń
  23. ciekawe połączenie! muszę spróbować czegoś podobnego :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój kometarz :)