Makijaż :: Essence Stay All Day Long Lasting Eyeshadows
Aż wstyd, że do tej pory nie napisałam porządnej recenzji jednego z moich ulubionych produktów w ostatnim czasie. Mowa o kremowych cieniach Stay All Day Essence.
Opakowania to śliczne, zgrabne plastikowe słoiczki. Przyznaję, że słoiczki cieni Catrice prezentują się bardziej luksusowo, ale są szklane, przez co cięższe no i niestety tłukące. Słoiczki są szczelne, nie musimy obawiać się, że cienie wyschną. Kolor na wieczku odpowiada kolorowi zawartości, dzięki czemu cienie łatwo zidentyfikować w kosmetyczce.
Cienie są bardzo gęste i mocno kryjące. Konsystencją przypominają cienie Aqua Cream Make Up For Ever, ale w przeciwieństwie do nich wolniej zasychają, można je więc bez problemu rozprowadzić. Nakładać można je palcem lub syntetycznym pędzlem, wybór narzędzia zależy od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Cień nakładany i rozprowadzany palcem daje delikatniejszy efekt, natomiast pędzlem natężenie koloru można do pewnego stopnia zwiększyć.
Zgodnie z nazwą Stay All Day cienie wytrzymują na powiekach cały dzień – bez rolowania się, przesuwana czy blaknięcia. Producent nie obiecuje wodoodporności, ale cienie są zdecydowanie wodooporne – nie straszny im deszcz czy łzy. Zmyjecie je bez problemu zwykłym preparatem do demakijażu.
Używam ich zarówno solo, szczególnie jeśli stawiam na szybki makijaż (cień, kredka, tusz), jak również jako bazę pod cienie pudrowe. Właśnie stosując je jako bazę pod cienie pudrowe można osiągnąć bardzo ciekawe efekty.
Cienie dostępne są w sześciu metalicznych odcieniach. Szkoda, że nie ma ich więcej!
- 01 Coppy Right - ciepły miedziany odcień,
- 02 Glammy Goes to... - jasny złotawy beż, niemal identyczny jak Catrice, Made to Stay, Longlasting Eyeshadow, # 040 Lord of the Blings,
- 03 Steel the Show - stal z odrobiną fioletu, bardzo podobny odcień do Aqua Cream MUFE nr 2,
- 04 Stars & Stories - jasne srebro,
- 05 Camp Rock - ciekawy odcień między srebrem a chłodną zielenią,
- 06 Rock Chick - ciemny grafit odrobinę wpadający w fiolet i zieleń,
Skład
Cena: 11,99 zł/ 5,5 g.
Zobacz też:
!!! – kosmetyku nie ma już w ofercie marki
Podziel się!
Szukasz informacji o innym produkcie? Skorzystaj z WYSZUKIWARKI u góry strony lub zajrzyj do KATALOGU.
Bez względu na to, jak dany kosmetyk do mnie trafił, opisuję wrażenia z jego stosowania całkowicie szczerze. Pamiętajcie, że siłą rzeczy są to opinie osobiste, więc subiektywne. Nie mogę zagwarantować, że dany kosmetyk sprawdzi się u kogoś innego. Produkty, które przysłano mi do wypróbowania, oznaczam symbolem ★.
Podobają mi się szczególnie Steel The Show i Camp Rock, niby mam sporo podobnych odcieni, ale jednak chyba się skuszę, chociaż na jeden z nich ;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić, któryś z tych cieni, bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńMam cień w kolorze 02, już od dawna chcę mieć 04, a teraz przez Ciebie muszę mieć też 05 :) Jeszcze trochę a kupię wszystkie. Będąc w Naturze skutecznie omijam szafę essence, bo wiem jak to się dla mnie kończy :)
OdpowiedzUsuńja ma odcien 02 i nie sprawdzil sie u mnie totalnie,znika w predkosci swiatla z moich powiek :)
OdpowiedzUsuńSuper, że je pokazałaś, bo od kilku tygodni się do nich przymierzałam, ale przez słoiczek kiepsko jednak kolor jest widoczny, a testerów nie ma >_<
OdpowiedzUsuńNo to w takim razie muszę je mieć! :D
OdpowiedzUsuń01 i 02 najpiękniejsze moim zdaniem. :)
OdpowiedzUsuńnr 2 to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam Camp Rock, lubię go bardzo, dość niespotykany kolor i fajny efekt na oku. Zamierzam kupić jeszcze jakieś inne kolory i pewnie się skończy na tym, że kupię stopniowo wszystkie.. :D
OdpowiedzUsuńNumer 02 bardzo mi się podoba - dzięki za tę recenzję, do tej pory jakoś mało się pisze o tych cieniach w blogosferze, a mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńWidać, że je lubisz, dość 'wyżłobione' już są ;d
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają, chętnie bym się z nimi zaprzyjaźniła :)
OdpowiedzUsuńAle ładne<3 aż się dziwię że żadnego jeszcze nie kupiłam:)
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory ogromnie mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuń@ Ev: Naprawdę polecam :)
OdpowiedzUsuń@ zoila: W które będziesz celować?
@ Lissa: Haha, tak to jest... Zawsze chce się więcej... Dlatego kupiłam wszystkie odcienie od razu :P
@ ilovemakeup: Naprawdę?
@ hatsu-hinoiri: No właśnie, to bez sensu, że nie ma testerów :(
@ innooka: :D :D :D
@ Sonnaille: W dodatku są naprawdę uniwersalne - nadają się idealnie na dzień jak i na imprezę.
@ nastusia: :)
@ pani-radosna: Camp Rock jest super, jest niebanalny. Hehe, na pewno kupisz w końcu wszystkie...
@ kotwilka: Bardzo proszę, nie mogę uwierzyć, że wcześniej o nich nie napisałam!
@ Chochlik: :D Zastanawiałam się, czy ktoś to skomentuje! Tak, lubię, żłobię prawie codziennie ;)
@ Julia Natalia: No to hyc do Natury czy innego sklepu z Essence ;)
@ Karola: Ja też się dziwię ;)
@ ewwwa: :) bo wszystkie są super!
mam trzy pierwsze, bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuń01,02,03 - must have !! Akurat będę we Wrocku w niedzielę, to któryś kupię ;D A mogłabyś pokazać je na oku ? Byłabym ogromnie wdzięczna! :))
OdpowiedzUsuńI need to re-link to this new review!! :) It's so fantastic again, complete and with the perfect information about swatches!
OdpowiedzUsuńIt's so funny to have found a "polish" blogger that she shows as cool as this all the essence's products, MUFE, and the other... I like so much!
And.... I LOVE the google translator!!!!!!!!!!!! hahahaha
PD: I don't know haw to say "a blogger of Polonia"!!!
@ simply_a_woman: Jak ich nie lubić? :)
OdpowiedzUsuń@ _Alessandra: Postaram się :)
@ Saskia: :D Thank you! Yes, it's funny :) Essence has became very popular in Poland recently so you'd find many Polish bloggers writing about them.
I love Google Translator too! It makes life so much easier and you can read anything you want no matter what language the author used.
mam 03, fantastyczny jest :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :)
Usuńnie lubię aplikacji tego ;/ mam charakterystyczne powieki i ciężko mi z tym w jakiś estetyczny sposób działać wolę pędzel i klasyczne cienie
OdpowiedzUsuń